Na ostatnim posiedzeniu Sejmu tej kadencji, które odbędzie się już po wyborach, Prawo i Sprawiedliwość chce procedować specustawę górniczą. Projekt ustawy znosi obowiązek uzgadniania koncesji na wydobycie węgla kamiennego i brunatnego z władzami lokalnymi. Pojawiły się głosy, że nowe przepisy otworzą znowu drogę pomysłowi budowy kopalni odkrywkowej na terenie legnicko – lubińskim.  

 

 

Kaja Filaczyńska, lekarka z Legnicy i kandydatka Lewicy w wyborach do Sejmu, apeluje do poseł Ewy Szymańskiej o wycofanie podpisu poparcia pod projektem.

– W regionie legnicko-lubińskim znajdują się rozległe złoża węgla brunatnego. Dziesięć lat temu odbyło się tu największe w Polsce referendum obywatelskie, w którym mieszkańcy i mieszkanki Kunic, Rui, Miłkowic, Prochowic, Ścinawy i gminy wiejskiej Lubin wypowiedzieli się przeciwko powstaniu kopalni odkrywkowej węgla brunatnego – mówi Kaja Filaczyńska. 

Filaczyńska argumentuje, że specustawa górnicza jest szkodliwa dla społeczności lokalnej oraz godzi w interesy wszystkich Polek i Polaków. Wydobycie i spalanie węgla wiąże się z wysoką emisją dwutlenku węgla oraz pyłów do atmosfery. Przyczynia się do pogłębienia niebezpiecznych zmian klimatycznych i negatywnie wpływa na zdrowie obywateli. Stanowczo się sprzeciwiam temu projektowi.

Eksperci alarmują, że według projektu specustawy decyzja o lokalizacji nowej kopalni będzie wydawana w postępowaniu, którego stroną jest wyłącznie inwestor. Właściciele nieruchomości objętych tą decyzją, nie będą mogli odwołać się od niej lub zaskarżyć do sądu administracyjnego. Mieszkańcy z dnia na dzień mogą dowiedzieć się o tym, że zakupiona przez nich działka zmieniła przeznaczenie. Na terenie gmin węglowych znajdują się grunty II i III klasy, na których uprawa nie będzie już możliwa. Dodatkowo kopalnie mogą przyczynić się do likwidacji zbiorników wody pitnej oraz wywołać szkody hydrologiczne. Projektowi specustawy górniczej sprzeciwiają się rolnicy i reprezentujące je Izby Rolnicze.

Kaja Filaczyńska wysłała pismo do Biura Poselskiego Ewy Szymańskiej. Pisze w nim, że przed Polską stoi wyzwanie znacznego ograniczenia emisji CO2 oraz transformacji energetycznej w kierunku odnawialnych źródeł energii. Kierunek wyznaczony przez specustawę górniczą jest dokładnie odwrotny.

– Proszę Panią o wycofanie podpisu poparcia oraz deklarację, że nie poprze Pani w głosowaniu rozwiązania tak złego w skutkach dla nas wszystkich – pisze w swoim apelu Kaja Filaczyńska.

fot. archiwum

Poprzedni artykuł300 tys. zł na działania prozdrowotne
Następny artykuł5000 dzieci i młodzieży na Festiwalu w CK Muza – FOTO