Akademia odznaczeń Jednostki Ratownictwa Górniczo – Hutniczego O/KGHM Polska Miedź S.A. zakończyła oficjalne obchody barbórkowe w Zagłębiu Miedziowym. W sali im. Jana Wyżykowskiego w Centrali Polskiej Miedzi ratownicy odebrali medale i odznaczenia.

13 grudnia w sali Centrali KGHM miała miejsce Akademia Barbórkowa ratowników JRGH O/KGHM Polska Miedź. W sumie z wszystkich kopalń Polskiej Miedzi ratownikami jest ok. 400 osób. Grupa z nich m.in. z rąk dyrektora naczelnego oddziału odebrała odznaczenia i wyróżnienia.

– Kiedy jest akcja jest też obawa, ale i racjonalne myślenie. Zawsze chciałem pomagać, a ta praca pozwala mi się realizować w tym zakresie – mówił tuż przed akademią Marcin Burda, górnik operator z ZG Rudna, będący ratownikiem od 4 lat.

– Odbieram dziś brązowy medal za zasługi dla ratownictwa. Było sporo akcji i zawałowych i pożarowych. Każdy człowiek, który dba o bezpieczeństwo biorąc udział w akcji myśli własnym bezpieczeństwie nie ze strachu, ale z ostrożności. Moim marzeniem było przyjąć się do kopalni, pracować w górnictwie i być ratownikiem. Moje wykształcenie jest ściśle związane z górnictwem i pomyślałem, że ratownictwo poszerzy moje horyzonty – dodawał Marcin Śmigielski, sztygar oddziałowy G – 6 w ZG Lubin.

Od początku roku dyżurujące w Sobinie pogotowie górnicze wyjeżdżało 17 razy do zdarzeń w oddziałach KGHM Polska Miedź S.A., w tym były 4 akcje pożarowe i 13 zawałowych. Było też 17 wyjazdów lekarza z sanitariuszami. W samym styczniu tego roku Górnicze Pogotowie Ratownicze wyjeżdżało 4 – krotnie. Rok zaczął się niespokojnie. Po jednej z takich akcji 30 stycznia po 24 godzinach poszukiwania odnaleziono górnika bez obrażeń wytransportowany na powierzchnię. Jest was wielu, którzy bierzecie udział w takich akcjach i słyszeli niejednokrotnie słowa „wiedziałem, ze po mnie przyjdziecie, czekałem na was”. To przekonanie, że ratownicy górniczy dotrą do poszkodowanego, że uwolnią uwięzionych pracowników odciętych w wyrobiskach nie wzięło się znikąd. Przez lata swoją postawą i działaniem udowodniliście, że można na Was polegać i liczyć w najtrudniejszych sytuacjach. Wielu z was przekonało się osobiście, jak wielką satysfakcją jest moment, gdy dociera się do przygniecionego w kabinie operatora, któremu pomaga się wydostać, są to chwile, które umacniają nas w przekonaniu, że to , co robimy jest słuszne – mówił Sebastian Rakowiecki, dyrektor naczelny JRGH O/KGHM Polska Miedź S.A.

W akademii wzięli też udział zaproszeni gości. Byli samorządowcy, przedstawiciele służb policji, straży pożarnej czy Urzędu Górniczego. Uroczystość była okazją do podziękowania Piotrowi Walczakowi, który w tym roku podjął decyzję o odejściu z ratownictwa. Przez wiele lat pełnił funkcję dyrektora oddziału.

Poprzedni artykułGwiazdka na sportowo w Lubinie
Następny artykułLubinianie w rocznicę stanu wojennego – FOTO