Przez kilka godzin w lubińskiej galerii było mocno tanecznie. Na scenie dla klientów Cuprum Areny wystąpiło pięć najlepszych teatrów tańca z całej Polski. Tancerze podczas spektakli prezentowali odzież, którą można nabyć na terenie Galerii. Był to niekonwencjonalny pokaz mody połączony ze sztuką.

Sztuka tańca od kilku lat cieszy się w Polsce sporą popularnością. Dzieje się tak podobno za sprawą ogólnopolskich programów rozrywkowych typu „Taniec z gwiazdami”. Za tym trendem poszli organizatorzy sobotnich wydarzeń w lubińskiej galerii. Zaproszono najlepsze grupy teatralne, które tańcem zaciekawiły widzów. Wystąpiły: Polski Teatr Tańca z Poznania, Kielecki Teatr Tańca, Teatr Tańca Alter, Artyści Teatru Muzycznego w Poznaniu i Teatr Atrum. Artyści baletu Teatru Muzycznego w Poznaniu zaprezentowali spektakl „Zmienność uczuć” mówiący o namiętności między kobietą a mężczyzną. Dwa duety oprócz treści spektaklu pokazały modę wieczorową. Inny spektakl „Diamentowe skrzypienia” w wykonaniu Teatru Tańca Atrum posłużył artystom do prezentacji mody sportowej i młodzieżowej. Teatr Tańca Alter pokazał przedstawienie pt. „Piątka”. Prezentowano modę dzienną przy okazji scenariusza opartego na historiach z życia wziętych pokazujących jak dziś wygląda życie współczesnego człowieka. Kielecki Teatr Tańca swój pokaz oparł na twórczości Czesława Niemena. Tańczono do największych przebojów tego piosenkarza. Na koniec prezentacji widzowie mogli obejrzeć spektakl „Sumo”, przybliżający życie w Japonii. Za pomocą tego przedstawienia prezentowano na scenie bieliznę.

Połączenie sztuki tańca teatralnego z prezentacją mody w galeriach handlowych to zdaniem ludzi związanych z teatrem doskonała okazja kontaktu z widzem. – To niecodzienna rola teatrów w galeriach, ale bardzo ważna. Wychodzimy do widza, który być może na co dzień do teatru by nie trafił. Teatr tańca może się mu kojarzyć z czymś dziwnym, niezwykłym, a może nawet nie dla niego. Taki występ w galerii może być zachętą – mówiła Elżbieta Szlufik – Pańtak dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca – Tutaj do galerii przywozimy troszeczkę lżejszy repertuar, bardziej rozrywkowy. To może być miłe spędzenie czasu dla klientów, którzy w sobotę mają chwilę oddechu i wolnego czasu od pracy. Lubię, gdy tancerze pokazują ubrania, bo chodzą rytmicznie. Przy tym dobrze opracowana choreografia może sprawić, że prezentowane ubranie nabiera jakiegoś innego znaczenia, jakości i może się nawet bardziej spodobać komuś kto zamierza to kupić – dodawała dyrektor Kieleckiego Teatru. – Taniec to dziedzina sztuki, która jest dla każdego bez względu na wiek, narodowość czy nawet preferencje seksualne. Taniec łączy ludzi tak naprawdę. Jeśli ktoś się zatrzyma nawet na chwilę, a pojawi się jakaś komunikacja to osiągniemy nasz cel. Artyści starają się wywoływać zainteresowanie, by później zaprosić na nasze spektakle – mówiła Ewa Wojciechowska dyrektor Polskiego Teatru Tańca z Poznania.

Poprzedni artykułPrzyjdź zobacz – to będzie coś!
Następny artykułBól głowy za życie