Artur Dubiński straci Srebrny Krzyż Zasługi, jaki otrzymał w maju zeszłego roku – donosi portal miedziowe.pl. Dla odznaczonego będzie to oznaczało to dyshonor, ale nie można nie zauważyć, że odznaczenie nadano osobie …skazanej. Stało się tak po wniosku prezydenta Roberta Raczyńskiego.

Kiedy analizowano prezydencki wniosek o odznaczenie Artura Dubińskiego już toczyło się przeciwko niemu postępowanie w sądzie. Było ono wszczęte po doniesieniu Najwyższej Izby Kontroli, która w 2008 roku skrupulatnie prześwietliła miasto i jego spółki i wskazała na szereg nieprawidłowości. Pokłosiem nieprawidłowości były doniesienia do prokuratury i na dziś zakończone prawomocnymi wyrokami dwie sprawy. Sprawa Artura Dubińskiego i Andrzeja Pudełko. Pierwszy podpisał niekorzystną dla Lubińskiej Spólki Inwestycyjnej umowę na budowę salonu mercedesa i spóźnił się zakończeniem roboty o pół roku, a drugi ma wyrok za brak właściwego nadzoru właścicielskiego nad miejskimi spółkami do których rad nadzorczych powoływał osoby, które nie powinny w nich zasiadać. Działo się tak z polecenia prezydenta i za jego wiedzą.
Sprawa z odznaczeniem cięgnie się niemal od roku. Goście, którzy przyszli na wręczenie państwowych odznaczeń byli całkowicie zaskoczeni, że osoba odbierającą krzyż jest skazany. Przypomnijmy, Krzyż Zasługi trafia do osób które zasłużyły się dla państwa lub obywateli, dokonując czynów przekraczających zakres ich zwykłych obowiązków, przynoszących znaczną korzyść państwu lub obywatelom. Odznaczenie otrzymuje się również za ofiarną działalność publiczną i niesienie pomocy oraz działalność charytatywną. Urząd Wojewódzki kończy analizowanie sprawy odznaczenia. Jest duże prawdopodobieństwo, że krzyż zasługi zostanie odebrany Dubinskiemu, gdyż wnioskodawca mógł wprowadzić w błąd zarówno wojewodę jak i kancelarię prezydenta. Dodajmy, że kiedy ostatecznie decydowano o przyznaniu krzyża, prezydent Lubina nie poinformował ani wojewody, a ni Kancelarii Prezydenta RP, że Dubiński jest już osobą skazaną, a takiej odznaczenia przyznać nie można…

Poprzedni artykułJak gang Olsena…
Następny artykułWiata zamiast dworca PKP?