Od sierpnia w szpitalu MCZ w Lubinie ruszył oddział rehabilitacji kardiologicznej. Docelowo będzie mógł otoczyć opieką 20 pacjentów. „Sercowa” rehabilitacja to szansa na zmniejszenie liczby zgonów wśród osób po zawale

Choć oddział jest jeszcze w trakcie uzupełniania sprzętu to już dziś służy opieką pacjentom.
– Posiadamy prężnie działający Regionalny Ośrodek Kardiologii, gdzie wykonywanych jest wiele zabiegów i to tych inwazyjnych z dziedziny kardiologii. Naturalną konsekwencją takiego działania jest konieczność objęcia pacjentów rehabilitacją. Dotyczy to zwłaszcza tak zwanej wczesnej rehabilitacji, czyli tych pacjentów, którzy przeszli zawały mięśnia sercowego bądź są po zabiegach kardiochirurgicznych – mówi Edward Schmidt, prezes zarządu MCZ w Lubinie. MCZ występował kilkakrotnie do NFZ o organizowanie konkursu i stworzenie tego typu oddziału na terenie województwa dolnośląskiego. Dopiero w maju tego roku NFZ ogłosił taki konkurs. MCZ przystąpił do konkursu i wygrał. – Nowy oddział strukturalnie i organizacyjnie jest powiązany z Regionalnym Ośrodkiem Kardiologii, a zatrudnieni w nim są specjaliści z dziedziny rehabilitacji, kardiologii oraz personel złożony z pielęgniarek i rehabilitantów wspomagający kadrę lekarską – dodaje prezes Schmidt. Dzięki nowemu oddziałowi cały cykl leczenia pacjenta pod kątem kardiologicznym jest jeszcze lepiej zorganizowany i staje się kompleksowym. – Pacjent w stanie zagrożenia życia czy też przy planowej hospitalizacji jest poddawany diagnostyce, potem intensywnej terapii, bardzo często inwazyjnym zabiegom, a potem w konsekwencji leczenia może trafić na rehabilitacje – mówi Edward Schmidt.
Oddział planowany jest na około 20 pacjentów. Chorzy są przyjmowani bezpośrednio z oddziału kardiologii. Ma to dotyczyć tych pacjentów, którzy wymagają szczególnego nadzoru kardiologicznego. Są to głównie chorzy z dużym ryzykiem zdarzeń sercowych lub też z chorobami współistniejącymi albo też tacy, którzy mogą mieć problem ze skorzystaniem z rehabilitacji ze względów socjalnych lub mający problem z trafieniem do ośrodków rehabilitacji ze względu na duże odległości od takich punktów. – Pacjent do rehabilitacji kardiologicznej może być również przyjęty w trybie planowym, a więc po wypisaniu z oddziału ostrej fazy jak kardiochirurgia czy kardiologia trafia do nas po uzgodnieniu terminu – wyjaśnia Małgorzata Chamer , koordynator oddziału rehabilitacji kardiologicznej w MCZ w Lubinie. – Pomoc, jaką uzyska w naszym oddziale to przede wszystkim kontynuacja nadzoru medycznego. To też ocena merytoryczna stanu klinicznego pacjenta, ale to również ustalenie pewnych dietetycznych zasad odżywiania. W ramach takie opieki ustalamy zakres wysiłku, aby w późniejszym czasie pacjent mógł to dostosować do życia codziennego. Wszystko odbywa się pod nadzorem i kontrolą lekarza kardiologa, lekarza rehabilitacji medycznej, jak również wykwalifikowanych grup fizjoterapeutów oraz służb pielęgniarskich. W takiej opiece bierze również udział psycholog i dietetyk. Naszym celem głównym jest skrócenie okresu rekonwalescencji pacjenta po zdarzeniach sercowych tak, by ograniczyć czynniki ryzyka, by jak najszybciej usprawni i podnieść jego aktywność fizyczną, poprawić ogólną sprawność ruchową, wydolność wysiłkową i umożliwić szybki powrót do życia codziennego – tłumaczy doktor Chamer.
Na oddział rehabilitacji kardiologicznej będą trafiali pacjenci z rąk specjalistów z Regionalnego Centrum Kardiologii i oddziału kardiologicznego MCZ. Znaczenie rehabilitacji kardiologicznej jest bezcenne. O konieczności opieki po zawałach mówią statystyki. Okazuje się, że po wyjściu ze szpitala co jedenasty pacjent w Polsce nie przeżywa roku. – Jeżeli pacjent byłby dobrze prowadzony w rehabilitacji kardiologicznej poszpitalnej, to jesteśmy w stanie zmniejszyć ryzyko zgonów o 26 do 30%. Dlatego starliśmy się stworzyć własne możliwości pomagania pacjentom. Pierwszym krokiem było stworzenie rehabilitacji oddziałowej. Mamy ją już od kilku lat. Powołaliśmy też komórkę dydaktyczną, która uczy pacjentów jak żyć, by nie trafić do szpitala ponownie. Oddział rehabilitacji kardiologicznej uzupełnia ten cykl i tu na miejscu roztacza opiekę nad pacjentami wracającym bądź z Wrocławia po zabiegach kardiologicznych, bądź tymi z naszego oddziału kardiologii po skomplikowanych zawałach czy też tymi z chorobą niewydolnościową serca. – mówi Waldemar Jastrzębski ordynator oddziału kardiologicznego i kierownik RCK w MCZ w Lubinie, który był jednym z inicjatorów powołania do życia oddziału rehabilitacji kardiologicznej w MCZ.

Poprzedni artykułUtrudnienia jeszcze chwilę
Następny artykułZwroty za ogrzewanie i wodę