Miedziowe Centrum Zdrowia S.A. w Lubinie po raz kolejny przeprowadziło ćwiczenia ewakuacyjne dla personelu i pacjentów. W tym roku szkolenie odbyło się na oddziale diabetologii. W akcji wzięły udział trzy wozy Powiatowej Straży Pożarnej w Lubinie. Upozorowano pożar. Sprawdzono instalację sygnalizacyjną oraz wentylacyjną.
Ćwiczenia ewakuacyjne i pozorowany pożar w szpitalu MCZ S.A. w Lubinie odbyły się zgodnie z zasadą „trening czyni mistrzem”. Posiadana wiedza teoretyczna z zakresu działań i procedur w razie pożaru przydała się w praktycznym szkoleniu. Personel oddziału diabetologii, nie będąc uprzednio ostrzeżony o ćwiczeniach musiał sprawnie i bezpiecznie ewakuować wszystkich pacjentów, nawet tych, którzy sami nie mogli się poruszać. Wszystko poszło gładko. Na koniec ewakuacji w koszu wozu strażackiego oddział opuściło kilka osób z personelu, m.in. ordynator oddziału Irena Szykowna. – Dla mnie to też było duże doświadczenie na przyszłość. Ordynator powinien na końcu opuszczać oddział. To była dla mnie duża próba wysokościowa, bo na co dzień nikt z nas, na szczęście, nie ma możliwości sprawdzenia się w takich warunkach. O pacjentów podczas ćwiczeń dbamy tak, jakby to było realne zagrożenie. Pierwsze to dobro pacjenta i zabezpieczenie jego stanu, by dodatkowy stres przy chorobie, przez którą trafił na oddział nie sprawił dodatkowych zagrożeń. Jest to ważne szczególnie na takim oddziale jak nasz, gdzie mamy pacjentów z powikłaniami kardiologicznymi, bo jest to najczęstsze powikłanie przy cukrzycy. Są też przypadki stopy cukrzycowej, które stwarzają ograniczenie ruchowe pacjentów. Takie ćwiczenia to poważny egzamin dla mojego personelu i bardzo się cieszę, że ta część szkolenia poszła bardzo sprawnie – zapewniała Irena Szykowna.
– Jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność: na zdarzenia losowe, wypadki ale też na pożary. Raz w roku jeden z oddziałów jest testowany. Ćwiczenia ewakuacyjne ze strażą pożarna robimy to od 4 lat. Zaczęliśmy od dziewiątego piętra, by sprawdzić wydolność naszej straży pożarnej i ich drabiny. W tym roku wypadło na oddział diabetologiczny i IV piętro – informuje Marek Ścieszka, wiceprezes ds. lecznictwa MCZ S.A. w Lubinie.
Ćwiczenia wyglądały na tyle realnie, że wzbudzały ogromne zainteresowanie zarówno wśród innych pacjentów szpitala, jak i przechodniów w okolicy budynku. Poza czynnościami związanymi z ewakuacją testowano sygnalizacje pożarniczą, wentylację oraz wszystkie procedury przekazywania informacji straży pożarnej.