Uczniowie Liceum Salezjańskiego w Lubinie, ich koledzy, którzy są już absolwentami oraz nauczyciele zaprosili na niecodzienne wydarzenie – „Diabelski Musical” to sztuka, która pokazała widzom, jak ważna jest wiara, ale z drugiej strony odkryła niesamowite zdolności młodych ludzi. Prezentacja miała miejsce w sali oratoryjnej Kościoła pw. św. Jana Bosko w Lubinie.
Zadbano o każdy szczegół – o stroje, synchronizację, niesamowity scenariusz, piękny śpiew, figury taneczne, świetne dialogi – słowem dzieło samo w sobie. Tak w kilku słowach można opisać efekt naprawdę ciężkiej pracy uczniów Liceum Salezjańskiego w Lubinie, ich nauczycieli i starszych kolegów oraz koleżanek, którzy są już absolwentami tej placówki. „Piekielny Musical” to sztuka związana z tematyką wielkanocną, zdradzeniem Jezusa, wartościami ludzi, empatią, wiarą, miłością i zaufaniem.
– Dzięki temu projektowi młodzież może pokazać jak jest uzdolniona, jakie mają talenty. Nie wszystkich z nich znałam od tej strony artystycznej. Dziewczyny niesamowicie tańczą. Za choreografię odpowiadają również uczennice. To dzieło dzieci. Wszyscy świetnie się porozumieli i teraz wszystko wychodzi lepiej niż na początku. Moim celem było, by otworzyć ich na sztukę, by nie bali się pokazać tego, co umieją, bo czasami jest pewien opór w tym, by ujawnili, co w nich jest najlepsze. Młodzi ludzie miewają kłopoty w pokazaniu swojej prawdziwej wartości – mówiła Marta Mroczko, reżyser przedstawienia a zarazem nauczycielka języka polskiego w Liceum Salezjańskim, która porwała młodych ludzi do współpracy i sprawiła, że efekt przerósł oczekiwania wszystkich zaangażowanych w ten projekt.
Młodzież pracująca przy tym przedstawieniu dała z siebie wszystko. Naturalność w odtwarzaniu swoich ról pozwoliła poczuć, jak ważny dla aktorów był ten projekt .
– Dziś odgrywam trzy role zarazem. Jestem tu dla przyjemności. Bardzo lubię tych ludzi. Ten spektakl to część naszej szkoły. Dziś jest lepiej choć mam lekki stres. Za pierwszym razem w szkole podczas inscenizacji było ciężej. W przygotowaniach najtrudniej było się zorganizować. Nie mieliśmy dużo czasu na próby – mówiła Natalia Klepajczuk z klasy II b.
– Gram tu kilka ról. Biorę udział w tym zadaniu, bo nie mogę się rozstać z tą szkołą i tymi ludźmi. Świetnie się dogadujemy. Kocham spędzać czas z ludźmi i integrować się, a tu na tej scenie jest niesamowicie. Nie sądziłem na początku, że w tak krótkim czasie uda nam się osiągnąć efekt „wow”. Osoby, które to oglądały, potrafiły się nawet wzruszyć. To jest dla nas duży plus i olbrzymia pochwała za tę pracę – dodawał Kacper Pisarski, absolwent szkoły, obecnie student prawa.
Publiczność nagrodziła aktorów gromkimi brawami.