Podwykonawcy, usługodawcy i dostawcy materiałów spotkali się w czwartek 14 marca w siedzibie GDDKiA z przedstawicielami firmy Salini Impregilo. W rozmowach, których zadaniem było rozwiązanie zgłaszanych w ostatnim czasie problemów z brakiem płatności przez generalnego wykonawcę, uczestniczył również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Podstawowym celem spotkania było rozwiązanie problemu braku płatności za wykonane i odebrane prace lub usługi firmom realizującym zadania na placu budowy pięciu kontraktów realizowanych przez firmę Salini. To w sumie 80 km tras szybkiego ruchu, na budowę których podpisano kontrakty o wartości ponad 3,5 mld zł: A1 Rząsawa – Blachownia, S3 Kaźmierzów – Lubin Północ, S7 Chęciny – Jędrzejów, S7 Skomielna Biała – Rabka Zdrój oraz będący w stadium projektowania S7 Widoma – Kraków.
Podejście reprezentowane przez Marco Toresi, prezesa zarządu Salini Polska, odrzucającego od siebie i firmy winę za zaistniałą sytuację oraz domaganie się kilkuset milionowych dopłat do kontraktów i uzależnianie od tego rozliczenia się z podwykonawcami jest niezgodne ze stanem faktycznym oraz treścią podpisanych umów. Przedstawiciele GDDKiA jednoznacznie to wyjaśnili. Zarówno dyrektorzy oddziałów, na terenie których Salini realizuje inwestycje, jak i Tomasz Żuchowski, pełniący obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, wskazywali, że zgodnie z podpisanymi umowami to generalny wykonawca w pierwszej kolejności rozlicza się z podwykonawcami i po przedstawieniu potwierdzeń rozliczenia się z nimi występuje do GDDKiA o zapłatę. Ten system wprowadzono właśnie po to, by chronić podwykonawców.
Co ważne, Dyrektor Żuchowski podkreślił, że GDDKiA dysponuje różnego rodzaju narzędziami do pomocy przedsiębiorcom. Chodzi tu o takie rozwiązania, jak płatności bezpośrednie po wyrażeniu zgody przez generalnego wykonawcę lub narzędzia wynikające wprost z przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych i Kodeksu cywilnego czy zapisów kontraktów zawartych pomiędzy GDDKiA a firmą Salini.
Obecni na spotkaniu podwykonawcy, usługodawcy i dostawcy materiałów podkreślali, że głównym problemem jest właśnie wstrzymywanie dla nich płatności przez firmę Salini za już wykonane i odebrane prace lub usługi. Zgłaszali również problemy związane z: przeterminowanymi, a należnymi płatnościami jakich do dziś nie otrzymali, nie zgłoszeniem przez Generalnego Wykonawcę wszystkich zawartych z nimi umów bądź aneksów do zgłoszonych umów do GDDKiA, wątpliwościami dotyczącymi późniejszych zwrotów gwarancji należytego wykonania jakie są potrącane z bieżących faktur przez firmę Salini w wysokości 10% wartości faktur, brakiem zgody Salini na realizacji płatności bezpośrednich wprost do firm realizujących prace i usługi, co ma miejsce w przypadku innych generalnych wykonawców na kontraktach GDDKiA mających problemy finansowe, niepewnością związaną z wolą realizacji kontraktów przez generalnego wykonawcę i uregulowaniem już zaległych, jak i kolejnych, narastających zobowiązań oraz prac, jakie mają zostać wykonane zgodnie z harmonogramem w kolejnych tygodniach, wstrzymywaniem realizacji kontraktów, wykonywaniem robót o zakresie większym niż w umowach.
Obecni na spotkaniu przedsiębiorcy wnioskowali również o skrócenie czasu rozpatrywania wniosków o płatności bezpośrednie. Taką deklarację uzyskali od GDDKiA.
Przedstawiciele GDDKiA szczegółowo wyjaśnili zasady wypłaty należności w sytuacji braku ich uregulowania przez generalnego wykonawcę. Wskazali, że najszybszym, najprostszym i jednocześnie zgodnym z zawartą umową sposobem realizacji zaległych płatności na rzecz podwykonawców byłoby ich uregulowanie przez firmę Salini. Ta zaś, po przedstawieniu rozliczeń otrzymałaby zapłatę od GDDKiA. Przypomnieli również, że każdy podwykonawca, usługodawca czy dostawca może zgłosić swoją obecność na kontrakcie bezpośrednio do GDDKiA.
Równolegle zaproponowany został drugi wariant postępowania – indywidualne spotkania z przedsiębiorcami by od strony formalnej prawidłowo przygotować się do rozliczenia zaległych płatności. Do harmonogramu tych spotkań, które odbędą się na początku przyszłego tygodnia, wpisało się dwanaście firm.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, podsumowując rozmowy, podkreślił, że realizacja należnych płatności, w wyznaczonych terminach, za dobrze wykonane i odebrane prace lub usługi to podstawowe prawo w tym biznesie i musi być ono dotrzymywane. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której projekty infrastrukturalne realizowane są ze szkodą dla budujących je podwykonawców, którzy zazwyczaj są polskimi, rodzinnymi firmami. Minister odniósł się też do zapowiadanych przez podwykonawców protestów wskazując, by w ostateczności były one skierowane do tych, wobec których przedsiębiorcy mają uzasadnione pretensje, a nie przeciw niewinnym w tej sytuacji kierowcom, co miałoby miejsce w przypadku zapowiadanej blokady dróg.
inf.fot. GDDKiA