PiS zapowiada zmianę przepisów w kwestii kadencyjności na fotelach np. prezydentów, burmistrzów czy wójtów. Jeśli pomysł Prawa i Sprawiedliwości wejdzie w życie, to jak mówi Platforma Obywatelska, będzie niekonstytucyjny i działający wstecz. Jak podkreśla Piotr Borys z PO, to może oznaczać koniec Roberta Raczyńskiego prezydenta Lubina, Tadeusza Krzakowskiego prezydenta Legnicy i Wiesława Wabika, burmistrza Polkowic, którzy swoje kadencje pełnią od lat.

 

– Zarówno prezydent Lubina, jak i Legnicy zawładnęli funkcją przez lata kadencji. W przypadku Roberta Raczyńskiego to wręcz epoka jak na Lubin, bo to 16 lat jeśli wybory będą w terminowym momencie. Nie ma następcy, dlatego w Lubinie z całą pewnością walka o prezydenturę będzie bardzo emocjonująca i rozegra się pewnie w gronie dwóch, trzech kandydatów, którzy będą mieli największe szanse startu i przekonania lubinian Podobnie będzie w Legnicy czy Polkowicach. Wiele tych miast ma osoby które właściwie kierują jednoosobowo samorządami. Dlatego czeka nas na pewno rewolucja w samorządach – mówi Piotr Borys. – Podjęliśmy na konwencji programowej, by przejść przez konsultacje dwukadencyjności. By wydłużyć kadencję do 5 lat, by była, ale nie liczona wstecz. To było jednym z elementów filozofii pakietu decentralizacyjnego w Polsce. To coś zupełnie odwrotnego niż wykonuje PiS. Przypomnę, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i szereg innych kompetencji będzie odbierany samorządom, czyli następuje nacjonalizacja samorządów. My chcieliśmy w naszym programie, jeśli przyjdzie nam rządzić w przyszłości, to chcemy dokonać trzeciego etapu decentralizacji, dwukadencyjności, ale nie liczonej wstecz, bo naszym zdaniem taka jest nielegalna – dodawał na koniec Piotr Borys.

– PiS chce zmianą ustawy wszystko wrócić i wyrzucić samorządowców a miejsca obsadzić swoimi ludźmi. Platforma sobie z tym poradzi, nie boimy się tej zmiany,a le uważamy że jest szkodliwa dla regionu. Jeżeli chodzi o Legnicę to i tak była ostatnia kadencja Tadeusza Krzakowskiego, który nie powinien już kandydować, podobnie jak Rafał Dudkiewicz we Wrocławiu. mówił Robert Kropiwnicki, Poseł na Sejm RP z PO.

Poprzedni artykułPolitycy w trosce o BHP w KGHM
Następny artykułGala Disco i pomoc Adrianowi

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.