Miała być wystawa o historii Zaborowa. Miała, bo na przeszkodzie stanęły opłaty, które urzędnicy burmistrza chcieli naliczyć za świetlice. Najpierw mówiono – 250 zł za wszystko, potem spuścili do 20 zł za godzinę.
Na terenie gminy Ścinawa jest jedno stowarzyszenie, które w taki sposób dba o pamięć o historii Ścinawy i jej okolic. W ubiegłym roku w Dłużycach uruchomiło ono Centrum Edukacji Regionalnej, w którym zgromadzono setki eksponatów związanych ze Ścinawą i jej okolicami. Teraz Stowarzyszenie „Mała Ojczyzna” chciało zorganizować w Zaborowie wystawę pt. „Historia Zaborowa do 1945r.” Wystawa miała być tłem dla sołeckiego zebrania, na kórym mieszkańcy mieli zastanowić się nad rozwojem swojej miejscowości.
Nic tylko przyklasnąć. Niestety to co wydawało się proste, skomplikowało się do granic niemożliwości, w dodatku z nutą tajemnicy dotyczącej podstawowych dokumentów związanych z użytkowaniem świetlic wiejskich w gminie Ścinawa.
W Urzędzie Miasta i Gminy w Ścinawie organizator wystawy dowiedział się, że za świetlicę trzeba …zapłacić 250 zł. – Pytałem kto podjął taką decyzję – mówi Andrzej Sitarski, szef stowarzyszenia „Mała Ojczyzna”. – Urzędniczka odparła że sprawa nadal jest w toku i ostatecznie wynajęcie będzie kosztowało 80 zł.
Sitarski przyznaje, że zastanawiał się nad uregulowaniem opłaty ale przyznaje, ze wstrzymał się, gdyż nie słyszał, aby za tego typu społeczne działania w innych gminach pobierano pieniądze. – W innych gminach na takie działanie społeczne świetlicę udostępnia się nieodpłatnie. Sitarski nie dał za wygraną, zaczął szukać regulaminu świetlic. Okazało się, że nie został mu udostępniony. – Powiedziano mi, że poprzedniego regulaminu nie mają, a nowego jeszcze nie ma. Pojechałem więc do Centrum Turystyki i Kultury w Ścinawie w celu zapoznania się z regulaminem korzystania ze świetlic wiejskich. I tu zaskoczenie, regulamin jest u pracownika, ale pracownik jest …nieobecny.
Najlepszy „dowcip” Sitarski usłyszał od dyrektora, że powinienem zwrócić się do CTiK na piśmie w sprawie udostępnienia regulaminu!
Prezes Małej Ojczyzny po długich poszukiwaniach dotarł jednak do „utajnionego” w CTiK regulaminu. Był u jednego z sołtysów i zawierał ceny za wynajem świetlic. Wychodzi na to, że wystawę historyczną urzędnicy burmistrza potraktowali jako „inne spotkanie” które kosztuje 20 zł za godzinę. Sitarski planował, że wystawa potrwa cztery godziny, a zostanie zaprezentowana przy okazji zebrania dotyczącego Sołeckiej Strategii Rozwoju Sołectwa Zaborów. Wystawy z uwagi na koszty nie było, ale na szczęście mieszkańcy są zainteresowani rozwojem wsi.
– Nasza działalność jest jawna i bez żadnych tajemnic. Propagujemy historię Ścinawy i okalających ją miejscowości. Wystawa miała być zachętą dla mieszkańców, aby poznawali historię własnej miejscowości. Nie potrafię zrozumieć postawy urzędników burmistrza, którzy za takie społeczne, kulturowo-historyczne działanie zażądali od nas pieniędzy – kończy Sitarski. – Władze nie dość, że nam nie pomagają to jeszcze przeszkadzają.
Sprawdziliśmy jak taka wystawa może wyglądać w sąsiedniej gminie – np. Lubin. Usłyszeliśmy, że organizator takiej wystawy, otrzymałby wsparcie od ośrodka kultury w przygotowaniu. – Świetlica na pewno byłaby udostępniona bezpłatnie – dowiedzieliśmy się od rzecznika gminy Lubin. – Takie społeczne, bardzo lokalne, inicjatywy warto wspierać.