Do budowlanej katastrofy doszło wczoraj wieczorem w Parszowicach pod Ścinawą. Zawalił się dach stodoły. Na szczęście nikomu nic się nie stało.


Mieszkańcy sąsiadującego ze stodołą budynku wczoraj po godz. 18. usłyszeli dziwny trzask. Po chwili zobaczyli, jak część dachu zapada się do środka stodoły. Po kilkunastu minutach zapadła się druga strona.
W czasie katastrofy na szczęście nikogo nie było w środku. Obok stodoły stał zaparkowany samochód. Z pomocą strażaków został przestawiony w bezpieczne miejsce.
– Na wszelki wypadek, mimo zapewnień mieszkańców, że w środku nikogo nie było, obiekt został sprawdzony, czy na pewno tak jest – mówi Cezary Olbryś, rzecznik lubińskich strażaków. – W akcji brały udział OSP z Parszowic i Ścinawy. Po zabezpieczeniu terenu i przyjeździe przedstawiciela właściciela obiektu, działania strażaków zostały zakończone.
Stodoła nadaje się do rozbiórki.

Poprzedni artykułAudi cabrio z “szyberdachem”
Następny artykułAudi staranowało forda