Czy można bezczelnie plotkować i grillować politycznych oponentów za publiczne pieniądze? Można. Wystarczy być prezydentem jednego z sześciu dolnośląskich miast i wykupić miejsce w gazecie. Najlepiej w kilku.
Dolnośląskie gazety opublikowały właśnie płatne ogłoszenie jakim jest list otwarty podpisany przez prezydentów Wrocławia, Legnicy, Lubina, Głogowa, Świdnicy i Bolesławca. Opublikowano go za nasze podatników pieniądze i – rzecz jasna – w trosce o naszą przyszłość. Jedno jest tylko pewne. Pisał go człowiek niewątpliwie zdolny. Plotkę przedstawił jako fakt, do tego fakt już dokonany. (…)
Przeanalizujmy opisaną sytuację. Publiczny protest przeciwko wyimaginowanym przenosinom centrali miedziowego koncernu do Warszawy to bezdyskusyjne propagandowe mistrzostwo świata. Nie ma przecież najmniejszego znaczenia, że zaprzeczali zgodnie marszałek województwa i decydent w tej sprawie czyli minister skarbu. Stara zasada mówi wszak, że tylko dementowane oficjalnie plotki są prawdziwe. Nadawcy otwartego listu zawsze będą mogli powiedzieć, że zamiar był, ale tylko ich zdecydowanemu protestowi i trosce o przyszłość regionu zawdzięczamy, że go poniechano. Bez dwóch zdań. Pięknie wymyślone.
Nie ma najmniejszego znaczenia, że banda sześciu od początku wiedziała, że uprawia polityczną i cyniczną hucpę. Czas zrozumieć i pogodzić się z oczywistą oczywistością, że polityka jest, co do zasady, sztuką sprytnego oszukiwania wyborców. „Ciemny lud to kupi” mawiał jeden z prominentnych przedstawicieli politycznej elyt…
Źróło: gazeta.teatr.legnica.pl
Autor: Żuraw, 28 czerwca 2012 r.