W środę wieczorem (2 grudnia) Partia Razem postanowiła dać wyraz sprzeciwu temu, co dzieje się w Sejmie. Politycy spotkali się pod biurem PiS w Legnicy, by w ten sposób zaprotestować ostatnim wydarzeniom. Jak mówią, mimo, że w biurze PiS prawdopodobnie ktoś był, to nikt nie chciał wyjść i porozmawiać.
Przedstawiciele partii Razem spotkali się w Legnicy pod biurem PiS. Powodem zorganizowania konferencji były, jak mówi Damian Cacek z Lubina obecne działania rządu. – To, z czym mamy obecnie do czynienia, to łamanie demokratycznych standardów. Rozpoczęło się od tego, że opozycja w postaci PSL nie ma swojego marszałka. Następnie w ciągu nocy zostało wymienione kierownictwo służb, zniesiona zasada rotacyjnego przewodniczącego komisji służb specjalnych. Teraz dochodzi awantura z Trybunałem Konstytucyjnym. Pojawiają się informacje o zamachu na media publiczne. Przeciwko łamaniu tych demokratycznych standardów przyszliśmy zaprotestować. Jesteśmy tutaj również w obronie konstytucji traktowanej jako całość, nie tylko w akapit dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Konstytucja zapewnia nam obywatelom prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych. Prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Konstytucja nakłada na państwo obowiązek przeciwdziałania bezdomności i działania na rzecz zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Chcemy przypomnieć rządzącym, że uchwalane przez nich ustawy powinny służyć obywatelom i być zgodne z ustawą nadrzędną, czyli konstytucją – mówi Damian Cacek z Lubina.
Tylko jedna partia sprzeciwia się temu co robi pis?
Dobrze mówi!! Dać mu piwa!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.