Jest po północy ze środy na czwartek. Ulicą Targową idzie trójka mężczyzn. Nagle jeden z nich z całych sił kopie w kosz uliczny. Czynność powtarza do momentu aż śmietnik wyrywa z podłoża. Pozostałych dwóch panów z założonymi na piersiach rękoma przygląda się aktowi wandalizmu. Tej nocy, panowie powtarzają akcję kilkukrotnie, demolując śmietniki na terenie miasta. Monitoring miejski uchwycił zdarzenia oraz wizerunki mężczyzn. Dzięki szybkiej interwencji sprawcę ujęto.
Na terenie Polkowic jest prawie 90 kamer. Te przy wjeździe i wyjeździe z miasta automatycznie odczytują numery tablic rejestracyjnych i marki przejeżdżających pojazdów. Pozostałe obserwują rejony poszczególnych osiedli. Nad wszystkim czuwają operatorzy w centrum monitoringu. Sprawdziliśmy, jak przebiega praca. Tylko w ciągu ostatnich dwóch dni Straż Miejska w Polkowicach, która obsługuje monitoring ujawniła kilka zdarzeń. Przykłady poniżej.
– Czterdzieści minut po północy dyżurny zauważył na jednej z kamer monitoringu grupę trzech mężczyzn idących ulicą Targową w kierunku Rynku. W pewnej chwili jeden z tych mężczyzn zaczął dewastować mienie gminy w postaci koszy ulicznych, kopiąc w nie, powodując ich uszkodzenie. Dyżurny na miejsce skierował patrol straży i policji oraz nakazał operatorowi monitoringu dalsze śledzenie grupy. W wyniku podjętych działań sprawca został ujęty przez strażników i przekazany policji do dalszych czynności – informuje Artur Gałuszka, komendant Straży Miejskiej w Polkowicach.
Budowa monitoringu wizyjnego miasta kosztowała w sumie, ponad 3,7 miliona złotych. Kamery nagrywają obraz wysokiej jakości i są w stanie wychwycić naprawdę wiele, w miejscach, które są monitorowane. Oprócz wykrywania aktów wandalizmu, są bardzo przydatne przy dochodzeniach związanych ze zdarzeniami w ruchu drogowym.
– Dziesiątego sierpnia, około godziny 15, operator monitoringu zauważył leżącego na jezdni ulicy 3 Maja mężczyznę oraz skuter, którym się poruszał. Poinformował o zdarzeniu dyżurnego, który na miejsce skierował patrol. Strażnicy na miejscu zdarzenia zastali poszkodowanego, świadka zdarzenia oraz patrol policji. Na prośbę policjantów strażnicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia drogowego do czasu przybycia patrolu ruchu drogowego z komendy oraz wezwanego przez świadka zespołu pogotowia ratunkowego. Operator po przeglądzie zapisu kamery monitoringu ustalił przebieg zdarzenia oraz wizerunek sprawcy, który poruszając się na rowerze zajechał drogę jadącemu prawidłowo kierującemu skuterem. Zapis monitoringu zabezpieczono do dalszych czynności policji – informuje komendant Gałuszka.
Nie wszystkie części Polkowic są jeszcze objęte monitoringiem, co bardzo często podkreślają mieszkańcy. Władze gminy planują dalszą jego rozbudowę.