Kilkanaście jednostek straży pożarnej od rana zmaga się z pożarem w halach dawnej Polleny w Ścinawie. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Zawalił się dach jednej z hal.
Pożar zauważono po godzinie 9 zanim na miejsce dotarły pierwsze jednostki straży pożarnej pracownicy użyli gaśnic. Jednak to było za mało, aby opanować błyskawicznie rozprzestrzeniający się ogień. Z naszych informacji wynika, że spaliły się trzy hale. W jednej z nich w wyniku pożaru zawalił się dach. Na miejscu w początkowej fazie pracowały jednostki z powiatu lubińskiego, jednak strażacy szybko zorientowali się, że skala zagrożenia jest bardzo duża i zaczęto ściągać kolejne jednostki z ościennych powiatów, a także jednostki PSP z innych miast. Strażacy mieli problem z dostępnością wody w hydrantach w Ścinawie, w rezultacie zdecydowano o uruchomieniu doraźnego ujęcia wody bezpośrednio z przepływającej niedaleko rzeczki Zimnicy. Na miejsce zadysponowano też strażacką cysternę, aby zagwarantować stały rezerwuar wody niezbędnej do gaszenia pożaru. W kulminacyjnym momencie akcji używano też armatki wodnej z drabiny.
– Nie ma ofiar, nie ma rannych mówił nam zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie Cezary Olbryś. – Akcja trwa, mamy wsparcie z OSP naszego powiatu i innych jednostek z ościennych powiatów. Przyczyna pożaru nie jest znana.
Z naszych informacji wynika, że pożar na początku miał obejmować halę z opakowaniami m.in. tekturowymi, jednak silny wiatr spowodował, że ogień przeniósł się na kolejne hale. W jednej z nich w wyniku pożaru zawalił się dach, a konstrukcja tego co pozostało po tym obiekcie może być niestabilna. Hale należały do dużej lokalnej firmy zajmującej się wykonaniem konstrukcji stalowych, obróbką metali. To czego nie udało się uratować jest dogaszane.
Uratowano jednak łatwopalne materiały wykorzystywane do produkcji chemii użytkowej. Część terenu dawnej polleny to poza magazynami również zakład produkujący chemię użytkową. Jego pracownicy z zagrożonych hal wywozili zbiorniki z komponentami.
Akcja gaśnicza nadal trwa. Dodajmy, że na najwyższy budynku dawnej polleny zlokalizowany jest nadajnik GSM. Budynek przylega bezpośrednio do hali, której dach zawalił się w wyniku pożaru. Około godziny 13 stacja bazowa operatora PLUS GSM w Ścinawie przestała działać.