Pijany kierowca, kontra rodzina wracająca do domu. Zderzenie było tak potężne, że samochód pijaka rozerwało na pół… , ale kierującemu nic się nie stało.
Nie pomagają ostrzeżenie i bardzo wysokie kary. Wśród nas nadal są ludzie którzy za nic mają zdrowie i życie innych – są jak ukryci mordercy jadący po drodze – nie wiadomo kiedy zaatakują. Przykład kierującego fordem focusem. Jechał w kierunku Lubina. Około 500 metrów przed Niemstowem zderzył się z prawidłowo jadącym BMW (średzkie numery rejestracyjne) którym podróżowała rodzina. Wracała do domu, kiedy na jej drodze stanął pijany kierowca zielonego forda focusa na lubińskich tablicach rejestracyjnych. Jego auto “tańczyło” na drodze. Zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, zanim doszło do zderzenia na poboczu po przeciwnej stronie drogi focus wyrył długi ślad, następnie wjechał ponownie na drogę i tu zderzył się z prawidłowo jadącym BMW.
Uderzenie było tak silne, że tylna część focusa z tylnym zawieszeniem wyleciała poza pas drogowy. Zbiornik paliwa znalazł się około 50 metrów od drogi. Części obu samochodów były porozrzucane na długości kilkudziesięciu metrów, a przyjmując moment, w którym pijak stracił panowanie nad focusem i zjechał na pobocze, zanim się zderzył z BMW i zatrzymał – ujechał około 150 metrów! Drzwi kierowcy focusa były zablokowane. Najprawdopodobniej wysiadł od strony pasażera. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że miał twierdzić, że nie jechał sam, że to nie on prowadził. Z naszych informacji wynika, że poza kierowcą w focusie nikogo nie było i jest świadek, który widział wypierającego się prowadzenia auta mężczyznę za kierownicą.
Kiedy ten fakt zostanie potwierdzony, okaże się, że kierowca focusa miał 2 promile alkoholu! Na szczęście mimo siły uderzenia, rodzinie z BMW wracającej do domu, nic groźnego nie stało się. Ojciec z 14-letnim synem trafili do szpitala w Legnicy, a kobieta do Lubina. na szczęście ich obrażenia nie były poważne, wymagały jednak badań lekarskich.
Kierowcy forda również nic poważnego nie stało się, z nieoficjalnych informacji wynika, że był to kierowca posiadający uprawnienia do prowadzenia różnego rodzaju pojazdów. Droga Lubin- Prochowice, na odcinku Niemstów-Miłosna była zablokowana przez wiele godzin. Zmotoryzowani korzystali z objazdów od strony Lubina przez Pieszków, Raszówkę Miłosną, a także Niemstów Parszowice, Wielowieś Miłosna lub kierowali się z Lubina na Legnicę i stamtąd dopiero w kierunku Wrocławia, lub Lubina.