Ozdabia polkowicki Rynek. Jest celem spacerów i doskonałym tłem do pamiątkowych zdjęć. Ale przede wszystkim jest symbolem nadchodzących świąt. Polkowicka choinka po raz kolejny zachwyciła dużych i małych.
Tradycyjnie w Mikołajki rynek naszego miasta wypełnił się tłumem mieszkańców, niecierpliwie wyczekujących rozświetlenia choinki oraz… wizyty Świętego Mikołaja. Nie zawiedli się ani jedni, ani drudzy. Kiedy na świątecznym drzewku rozbłysły tysiące kolorowych lampek, efekt docenili wszyscy.
– Bardzo ładna jest. Śliczna. Najładniejsza, jaką do tej pory widziałam. Lepsza niż we Wrocławiu – zapewnia jedna z uczestniczek. – Choinka bardzo mi się podoba. Trochę jest zimno, ale atmosfera gorąca – śmieje się inna. Natychmiast w ruch poszły aparaty i kamery w smartfonach. Sesje zdjęciowe, pamiątkowe ujęcia i dobieranie się w rodzinne lub towarzyskie grona. – Zabawa jest super. W tamtym roku nie widziałam tego, nie byłam na rozświetleniu choinki, a w tym roku przyszłam i jestem zachwycona – zdradza jedna z pań, robiących sobie pamiątkowe zdjęcie z rodziną.
– To już stało się tradycją, że szóstego grudnia wspólnie uczestniczymy w rozświetleniu naszej polkowickiej choinki. Ona jest wspaniałą ozdobą tego przedświątecznego i świątecznego okresu, który co prawda w tym roku nie wygląda na ulicach tak bogato jak w latach ubiegłych, ale ta atmosfera, która zbliża nas do świąt będzie z pewnością tak samo gorąca i świetlista, jak w latach ubiegłych. Niech będzie także przepełniona miłością, radością oraz tym wszystkim, co związane jest z Bożym Narodzeniem – życzy burmistrz Polkowic, Łukasz Puźniecki.
Nie byłoby Mikołajek bez Świętego Mikołaja. Ten przybył na polkowicki Rynek w asyście uroczych Mikołajek. Dzwonił dzwonkiem, nawoływał do siebie swoim tubalnym głosem, miał drobne prezenty i najlepsze życzenia dla wszystkich. Życzenia płynęły także z ust i serc obecnych przy choince polkowiczan.
– Z okazji Mikołajek, ale także z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, życzyłabym nam wszystkim wiele uśmiechu i radości, tego, czego jest nam wszystkim na co dzień bardzo potrzeba. Żeby dzieci były szczęśliwe, żeby wyrastały w szczęśliwych rodzinach, żeby ten dzień zawsze miło wspominały – życzyła Barbara Broda, polkowiczanka.
– Życzę nam wszystkim radości. Tej dziecięcej radości, która polega na byciu razem, z rodziną, z bliskimi, i na docenianiu tego co się ma, by ona zawsze nam towarzyszyła – mówi Ewa Kowalik, zastępca burmistrza Polkowic do spraw społecznych.
– Dużo zdrowia i dużo szczęścia na następny rok. To jest najważniejsze. Nie pieniądze, ale zdrowie. I żebyśmy wszyscy byli razem. Prezenty są ważne, ale chyba tylko dla dzieci. A dla nas to, żeby dzieci były szczęśliwe – dodaje z uśmiechem Amelia Zalewska, polkowiczanka.