Kierowca zginął na miejscu. Do tragedii doszło tuż przed przejazdem kolejowym na ul. Legnickiej. Ford wjechał wprost pod ciężarówkę.

– Jechałem swoim pasem, a ten samochód pojawił się nagle, odbiłem w prawo, ale było już za późno – relacjonuje młody kierowca ciężarówki z naczepą wywrotką, który wjeżdżał do Lubina od strony Legnicy. Uderzenie było potężne przód dostawczego forda został zmiażdżony. Jechał nim 61-letni pracownik jednej z firm ochroniarskich. Strażacy musieli użyć sprzętu ratownictwa drogowego. Mimo tego, że akcja była szybka i sprawna, kierowcy nie udało się uratować, na dawał oznak życia, zginął podczas zderzenia.

Do wypadku doszło (14.06) po godzinie 12. Po zderzeniu ford wylądował w rowie po prawej stronie drogi w kierunku Legnicy, tuż przed przejazdem kolejowym. Ciężarówka znalazła się w rowie po drugiej stronie ulicy. Droga została całkowicie zablokowana. Jeszcze przed godziną 19 pomoc drogowa wyciągała z rowu ciężarowego mana. Zamknięcie drogi spowodowało duże utrudnienia w ruchu na os. Przylesie, jak i na Starym Lubinie oraz Al. Maczka.

Na miejscu wypadku pracowali prokurator z policjantami i technikami. Zabezpieczano ślady związane z tym tragicznym zdarzeniem. Przyczyna wypadku nie jest znana. Wiadomo, że ciężarówka jechała swoim pasem ruchu.

 

Poprzedni artykułKarta EKUZ bezpłatnie i od ręki
Następny artykułMiedziowy hackathon rozstrzygnięty – na 60-lecie KGHM