Od końca marca w szpitalu w Lubinie nie ma już oddziału pediatrycznego. Zarząd szpitala RCZ postanowił go zlikwidować, a w jego miejsce stworzyć miejsca dla chorych na COVID. Mali pacjenci z Lubina teraz będą musieli leczyć się w Legnicy lub w Głogowie. W związku z taką decyzją dyrekcji szpitala kilkoro lubinian postanowiło protestować w okolicy tej medycznej placówki. Chętnych do manifestowania niezadowolenia poza internetem nie było wielu.
Niegroźnie wyglądało spotkanie lubinian w okolicy wejścia do szpitala przy Bema. Miało być pokazanie sprzeciwu, protest i była pewność, że w takiej sprawie obecnych będzie wielu ludzi, a tymczasem na miejscu stawiło się około 20 osób. Frekwencję podnieśli obecni funkcjonariusze policji, którzy część uczestników wylegitymowali. Nie było mandatów, ale nie jest wykluczone, czy nie pojawią się wezwania na komendę. Uczestnicy protestu wyrażali zdanie większości lubinian – niezadowolenie w związku z likwidacją oddziału dla dzieci, w miejsce którego stworzono miejsca dla chorych na COVID.
– Kosztem naszych dzieci lekarze będą tam mieć teraz pacjentów covidowych, bo za nich są lepsze pieniądze. Ciekawi jesteśmy czy te oddziały są tak przepełnione. Już widzieliśmy w relacjach z Polski, jak wyglądają oddziały covidowe w innych szpitalach – mówi lubinianin obecny na proteście.
Grupie lubinian, którzy pojawili się dziś przed szpitalem nieliczni mieszkańcy zarzucali propagandę spiskową.
– Nie jesteśmy tu, by promować antycovidowe hasła, ale by zwrócić uwagę opinii publicznej, że tak być nie może, że w tak dużym mieście nie ma pomocy dla chorych dzieci, które musza być hospitalizowane. Mamy maluchy teraz wozić do Legnicy albo Głogowa? S3 nie jest jeszcze skończona, taka jazda do Głogowa nie będzie szybka. Wcześniej były problemy z pomocą dzieciom na SOR, teraz już w ogóle nie ma co liczyć. To oburzające – mówiła lubinianka.
fot.KRFoto