Lubin mimo pandemii i obostrzeń sanitarnych uczcił Narodowy Dzień Pamięci żołnierzy Wyklętych. 1 marca pod tablica na murze przy ulicy M. Pruzi złożono kwiaty i zapalono znicze. Głównym organizatorem uroczystości było Starostwo Powiatowe.
“Dla tych niezłomnych ludzi rzecz nadrzędna była prosta, wojna się skończy kiedy wolna będzie Polska” – to słowa umieszczone na tablicy pamięci, jaką na murze przy ulicy Mikołaja Pruzi w Lubinie w hołdzie Żołnierzom Wyklętym, bohaterom walczącym z komunistycznym zniewoleniem w latach 1944- 1964 umieścili mieszkańcy.
To tam rokrocznie 1 marca gromadzą się ci lubinianie, którzy chcą uczcić pamięć Żołnierzy Wyklętych. Nie inaczej było w tym roku.
– Od 2011 roku dopiero parlament postanowił, by 1 marca obchodzić Dzień Żołnierzy Wyklętych. Uważam, że dobrze choć do tej pory są różne kontrowersje na ten temat. Część historyków jest za tym, by pielęgnować pamięć o tych ludziach i oddać im hołd. Inna część historyków jest przeciwna i zarzucają Żołnierzom Wyklętych, że nie wszystkie ich działania były honorowe. Zdania są podzielone, jak zawsze i we wszystkim. Osobiście uważam, że tym ludziom należy się cześć i honory – mówił Henryk Rusewicz, przewodniczący Powiatowej Rady Kombatantów w Lubinie.