Trzy osoby, które decyzją Rady Miejskiej zostały podczas ostatniej sesji Honorowymi Obywatelami Gminy Polkowice, otrzymały akty nadania z rąk burmistrza Polkowic i przewodniczącego Rady.
Michał Styszyński, Andrzej Poroszewski i Juliusz Mateńko nie mogli, jak to zwyczajowo ma miejsce, odebrać aktów honorowego obywatelstwa podczas sesji Rady Miejskiej, bo ta odbyła się zdalnie. Gdy więc tylko zaistniała taka możliwość zaproszono Michała Styszyńskiego do ratusza, natomiast Andrzeja Poroszewskiego i Juliusza Mateńkę przedstawiciele polkowickiego samorządu odwiedzili w ich domach.
Michał Styszyński, który większość swojego dorosłego życia poświęcił funkcji kapelmistrza orkiestry górniczej i który wykształcił kilka pokoleń polkowickich muzyków, podczas spotkania z władzami miasta wiele mówił o swojej zawiłej drodze z rodzinnej Wielkopolski do górniczych Polkowic.
– Zatrzymywałem się w zawodowo w kilku miejscach, aby w końcu trafić do Polkowic, gdzie przez prawie 30 lat stałem na czele orkiestry górniczej. Dziś wiem, że nie zamieniłbym tej pracy na żadną inną – mówił Michał Styszyński, dziękując za przyznane mu wyróżnienie.
Kultura nie była jedynym obszarem w którym działały osoby nominowane i zatwierdzone przez Radę Miejską jako honorowi obywatele naszej gminy. Andrzej Poroszewski i Juliusz Mateńko wnieśli ogromny wkład w walkę o demokrację i prawa pracownicze podczas stanu wojennego. W dniach 14-17 grudnia 1981 r. byli jednymi z przywódców pokojowego protestu w kopalniach Rudna Główna i Rudna Zachodnia, brutalnie spacyfikowanego przez władze komunistyczne.
Aby im za to podziękować i wręczyć akty nadania, obu kombatantów odwiedzili burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki i przewodniczący Rady Miejskiej w Polkowicach Roman Rozmysłowski.
– Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia. Bardzo za nie dziękuję. W naszym środowisku jest jednak więcej osób, którym należy się pamięć za ich wkład w wydarzenia sprzed 40 lat – mówił skromnie Andrzej Poroszewski.
Kolejnym z przywódców grudniowego protestu na Rudnej był Juliusz Mateńko. Jako inżynier chemik przyjechał do Zagłębia Miedziowego ze Szczecina w latach 70. ub. w., by już kilka lat później być jednym z przywódców strajku na ZG Rudna.
– Bardzo dziękuję za to wyróżnienie – powiedział do przedstawicieli polkowickiego samorządu J. Mateńko. – Dziękuję także, że obecne władze Polkowic tak wielką wagę przykładają do pielęgnowania wartości, o które my walczyliśmy 40 lat temu – dodał uhonorowany.
Wnioski o nadanie honorowego obywatelstwa gminy Polkowice dla Andrzeja Poroszewskiego i Juliusza Mateńki złożyło do rady miasta Stowarzyszenie Opozycji Antykomunistycznej Zagłębia Miedziowego. Wniosek dla Michała Styszyńskiego złożyło Centrum Kultury w Polkowicach