6 grudnia w niedzielę rozbłysną wszystkie iluminacje w Lubinie. W tym roku w rynku pojawią się nowe figury. Będą renifery z saniami, elf, Mikołaj na motocyklu i fortepian. Poza tym staną dwie ogromne choinki – jedna w rynku, druga przy dworcu kolejowym.
Już w Mikołajki w Lubinie rozbłysną tysiące świątecznych światełek. – Montujemy iluminacje przy głównych ulicach miasta. Żeby nie było nudy planujemy nowe iluminacje w rynku. Będą trzy renifery, które będą ciągnęły sanie, Mikołaj na motocyklu, fortepian, fontannę, a także świecącego elfa – mówi Marcelina Falkiewicz, rzecznik prezydenta Lubina.
W rynku pojawi się kilkunastometrowa choinka, druga nieco mniejsza, bo 8 – metrowa będzie ustawiona na rondzie przy dworcu kolejowym. Iluminacje będą świeciły do końca stycznia. – Lubin z racji pandemii, z którą wszyscy się borykamy zrezygnował z jarmarku bożonarodzeniowego. Tu mamy na względzie i środki ostrożności, i oszczędności. Proszę uwierzyć, że wykonanie iluminacji i ich uruchomienie to nie są jakieś wielkie pieniądze. To kwota kilkunastu tysięcy złotych – dodaje Marcelina Falkiewicz.