Odznaczenia indywidualnie odbierane, bez akademii, bez pochodu Lisa Majora i skoku przez skórę. Nie będzie też pobudek górniczych. W zupełnie innym nastroju przebiegnie w tym roku świętowanie Barbórki w Lubinie. Powodem są oczywiście obostrzenia sanitarne związane z koronawirusem.
W ciągu ostatnich lat w Zagłębiu Miedziowym tylko raz Barbórka odbywała się w tak smutnym nastroju, jak będzie to w tym roku. Miało to miejsce w związku z wypadkiem w kopalni Rudna, gdy w listopadzie życie straciło 8 górników. Wówczas wszelkie huczne imprezy były odwołane.
Teraz górnicy również nie będą świętowali, a to za sprawą pandemii koronawirusa.
– Odwołano pochód, karczmy i combry. Na 3 grudnia zaplanowano uroczystość związaną z wręczeniem odznaczeń państwowych. Będą to medale za długoletnią służbę i krzyże zasługi, które zostaną wręczone przy zachowaniu wszelkich obostrzeń sanitarnych. Uczestnicy będą w maseczkach i rękawiczkach. Nie będzie tradycyjnej ceremonii i części oficjalnej – mówi Sylwia Jurgiel, rzecznik prasowy KGHM Polska Miedź S.A. Odznaczenia będą odbierane indywidualnie. W uroczystości nie wezmą udziału ani goście, ani media.
Msza święta w intencji górników i ich rodzin będzie odprawiona, ale bez udziału przedstawicieli KGHM. Ma być transmitowana.
Na 4 grudnia zaplanowano złożenie kwiatów pod pomnikiem Wyżykowskiego w Lubinie, ale delegacje oddziałów KGHM i spółek z grupy kapitałowej będą to robiły w odstępach czasowych bez grupowania się.