Nocne bieganie w ramach Night Force Run znowu w Lubinie. 11 października biegacze z Biegającej Kasty Miedziowego Miasta zaprosili lubinian do udział w kolejnej odsłonie biegu charytatywnego. Tym razem zbiórka pieniędzy dotyczyła 42- letniej Ani Wałowskiej – Brusiło, która potrzebuje wsparcia w leczeniu rzadkiej odmiany raka.

11 października nocne bieganie skusiło blisko 660 lubinian, którzy z jednej strony postanowili spędzić niedzielny wieczór aktywnie, a z drugiej pomóc lubiniance, Annie Wałowskiej – Brusiło. 42-letnia kobieta walczy o zdrowie, a może i życie borykając się  z nowotworem języka. Rzadka odmiana jej schorzenia sprawiła, że w Polsce w ramach NFZ nie było dla niej szans na leczenie, które pozwoliłoby jej później normalnie żyć.  By nie stracić możliwości mowy, naturalnego oddychania i jedzenia postanowiła wraz z rodziną poszukać pomocy zagranicą.

Od ubiegłego wtorku jest na leczeniu w Austrii, gdzie poddawana jest naświetlaniom, do jakich w Polsce nie ma dostępu. Jak mówi jej mąż, który był obecny w niedzielę podczas Night Force Run, nowotwór zdążył już naciec na gardło, a zatem terapia w Austrii zaczęła się w  ostatniej chwili.   

Niedzielny bieg Night Force Run to pomysł przyjaciółki Ani, Małgorzaty Dobrowolskiej, która zwróciła się o pomoc do Biegającej Kasty Miedziowego Miasta.

– Poznałyśmy się  z Anią 13 – lat temu na porodówce. Od tamtej pory utrzymujemy kontakt. Pomyślałam, że właśnie w taki sposób mogę jej pomóc i udałam się więc do Artura Niedźwiedzkiego. Od razu się zgodzili. Ania potrzebuje pomocy. Ona jest już na leczeniu. Można jej pomóc jeszcze inaczej. Na facebooku jest jej profil z licytacjami. Ciągle coś tam się pojawia nowego. Każdy może coś wylicytować. Pieniądze zdobyte w ten sposób pójdą od razu na rzecz pomocy dla Ani – mówi Małgorzata Dobrowolska.

– Dzisiejsze zamieszanie to nasza zasługa i Gosi Dobrowolskiej. Biegniemy z parkingu Lidla prosto do lasu. Trasa cały czas przez las  i biegamy w prawidłowych odstępach. Zbieramy pieniążki dla Ani. To nie jest ostatni nasz bieg charytatywny w ramach Night Force Run. Czekają nas jeszcze dwa takie biegi. Staramy się łączyć sport i pomoc dla innych  – dodawał Artur Niedźwiedzki, z Biegające Kasty Miedziowego Miasta. 

W niedzielnym biegu wzięło udział

Poprzedni artykułNietypowa akcja strażaków w Krzeczynie Wielkim
Następny artykułNocna szarża i trzy latarnie ścięte. Kierowca na podwójnym gazie