10 października w sobotę o godzinie 12:00 rozpocznie się „Marsz wolności”. Grupa ludzi, która sprzeciwia się działaniom związanym z ograniczaniem wolności ludzi w związku z pandemią koronawirusa zachęca do udziału i rozmów. Zdaniem tych działaczy, wszelkie obostrzenia i utrudnienia wprowadzone w związku z COVID – 19 to pacyfikacja i manipulowanie społeczeństwami.

Na ulotkach przygotowanych przez działaczy Stop COVID Lubin możemy zapoznać się z takimi informacjami, jak te o przeznaczeniu wykonywanych testów. Organizatorzy Marszu przypominają, że testy na kronawirusa są testami do badań naukowych , a nie do diagnostyki. Podkreślają też, że 85% tych osób, które zakażą się tym wirusem, przechodzi chorobę bezobjawowo. Największy nacisk kładą jednak na fakt, że liczby zakażonych wcale nie rosną.

– Liczby biorą się stąd, że jeszcze w marcu czy kwietniu nie wykonywano tak dużej ilości testów jak dziś. Według wszystkich światowych statystyk pozytywne testy to 3%. Jeżeli zrobimy dziennie 1000 testów to wyjdzie nam 30 chorych, a jeżeli zrobimy 10 000 to wyjdzie nam 3000. chorych. We Francji tygodniowo wykonuje się milion testów więc te liczby tam są również dużo wyższe – podkreśla lubinianin – Chcemy zwrócić uwagę, że zostaliśmy zmanipulowani pod przykrywką wirusa, który nie jest bardziej groźny niż wirus grypy czy zapalenie płuc. Ten jeden wirus stał się narzędziem, by w jakimś celu ograniczyć naszą wolność – mówi jeden z organizatorów.

Sobotni przemarsz będzie miał miejsce w tym samym czasie w 40 innych miastach Polski. Ten w Lubinie ma rozpocząć się w rynku i udać ulicami Kopernika, Paderewskiego, Kościuszki, 1 Maja, Tysiąclecia i zakończyć w rynku.

– Organizujemy „Marsz o wolność”, który ktoś nazwał antycovidowy. Prawda. Żeby ludziom uświadomić, że istnieją inne formy przekazu, nie tylko sponsorowane przez firmy farmaceutyczne, rząd i media, że istnieje przekaz ludzi wolnych, przekaz prawdziwy. Wystarczy wyłączyć telewizor i człowiek będzie wiedział więcej. Robimy to przede wszystkim po to, by ludzie pozbyli się strachu. Obowiązek noszenia masek nie istnieje. Bronią nas akty prawne najwyższej rangi typu konstytucja. Nie można ulegać naciskom pani sprzedawczyni czy dyrektora w szkole, co się bardzo często zdarza. Niedopuszczalne jest zrobienie bez naszej zgody testów PSR. To są testy tylko do celów badawczych, a nie diagnostycznych i to są słowa człowieka, który te testy opracował i za które dostał Nobla – mówi Krzysztof Kuna z Lubina.

Każdy, kto ma podobne poglądy jak działacze z grupy STOP CVID LUBIN lub chce z nimi porozmawiać oraz zdobyć więcej informacji na temat pandemii i związanych z nią zagadnień, może się z nimi skontaktować za pośrednictwem facebooka.

inf.pit

 

Poprzedni artykułSukces karateków z Gminy Lubin na Pucharze Polski Dzieci
Następny artykułReferendum nieważne – frekwencja była za mała