Wakacje powoli dobiegają końca. Dzisiaj lubinianie pożegnali parkrunowców z Wielkiej Brytanii, którzy towarzyszyli nam przez cały miesiąc: Ania, Maria, mama Alicja i tato Michael pełniący funkcję “pozycja na mecie”. Cóż, wszystko co dobre szybko się kończy.

Dzisiejsze spotkanie, jak każde, nie mogłoby się odbyć bez współpracy i pomocy wolontariuszy. Koordynatorem biegu był Marcin Kaczanowski. Czasu na mecie pilnowała pani Ela. Uczestników liczył pan Michael Rooke. Pani Henia zajęta była skanowaniem uczestników, aby można było wyniki wprowadzić do komputera. Za bezpieczeństwo jako zamykająca stawkę odpowiadała pani Ania Smyk. To podstawowy skład wolontariuszy, bez których nie mógłby się odbyć bieg, dlatego tak ważne są osoby angażujące się do pomocy.
 
Na trasie dopisywała pogoda a poranek zachęcał do czynnego udziału w spotkaniu, gdzie można biec, maszerować czy spacerkiem podążać do mety. Krocząc alejkami za każdym razem można spotkać coś innego. Tu przyroda żyje a do tego dochodzą odgłosy zwierząt i ptaków. Zawsze można spotkać pawie zaliczane do najpiękniejszych ptaków świata.
 
Na mecie można porozmawiać ze znajomymi, wymienić doświadczenia, umówić się na następne spotkanie. Za tydzień kolejny 220 parkrun na który zapraszamy wszystkich aby spędzić kilka chwil w innej atmosferze.
Poprzedni artykułPark Linowy rusza w weekend
Następny artykułPiknik rodzinny w Osieku od posła Kubowa. Rusza kampania wyborcza PiS

1 KOMENTARZ

  1. Thank you Lubin Extra for your weekly report and photos. Lubin Park Run has got to be one if the best locations for Park Run in Poland, if not Europe / the world. It’s just fantastic and the people are so friendly and genuinely welcoming of us. Maria and Anna love taking part in the event and it helps them stay race fit for the winter cross country season in England, with their club. Will hopefully be back on 28 December.

    Google translation:

    Dziękujemy Lubin Extra za cotygodniowy raport i zdjęcia. Lubin Park Run musi być jednym z najlepszych miejsc na Park Run w Polsce, jeśli nie w Europie / na świecie. To po prostu fantastyczne, a ludzie są bardzo przyjaźni i naprawdę nas witają. Maria i Anna uwielbiają brać udział w imprezie i pomaga im utrzymać sprawność w wyścigu na zimowy sezon biegowy w Anglii wraz ze swoim klubem. Mam nadzieję, że wrócimy 28 grudnia.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.