Drzwi otwarte, czyli powitanie dla dzieci, które od września staną się pierwszoklasistami to już tradycja w SP 9 w Lubinie. W tym roku nauczyciele i obecni uczniowie postanowili poczarować. Były czarownice, hokus – pokus, muzyka, tańce , mnóstwo kolorów słowem szkoła pełna czarów. 

 

Przyszli pierwszoklasiści i ich rodzice mogli dokładnie obejrzeć szkołę, ale zanim wkroczyli na korytarze i do sal mieli czarodziejską przygodę do przeżycia. Dla gości przygotowano program artystyczny pełen muzyki, tańca, kolorowych kreacji młodych artystów. Wszystko po hasłem “Szkoła magii i  czarów”. Widzowie salę wypełnili po brzegi. Lubińska “dziewiątka” każdego roku nie narzeka na brak chętnych pierwszoklasistów.

– Musze przyznać rację. Szkoła cieszy się popularnością wśród młodych lubinian, czyli naszych przyszłych uczniów klas pierwszych. Mamy też wiele zapisów spoza tak zwanego obwodu. Nie ma obowiązku rejonizacji, nie mniej jednak miasto jest podzielone na ulice, którym podlegają poszczególne placówki. W tym roku ze względu na bazę lokalową jesteśmy przygotowani na maksymalnie cztery oddziały. W tej chwili  podania na tyle klas już są. Chcemy dziś dzieciom pokazać, że szkoła jest tak naprawdę ich drugim domem. Dzieci mogą się tu czuć wspaniale pod opieką naprawdę cudownych nauczycieli.   – mówiła wicedyrektor SP 9, Jolanta Dubińska. 

Przypominamy, że czas na złożenie podań do szkół dla pierwszoklasistów jest do 15 marca. Listy przyjętych uczniów pojawią się 30 marca.

Poprzedni artykułBędzie blokada budowanej S3, będzie interpelacja
Następny artykułWieś wykluczona