We wrześniu w całej Polsce zawisły billboardy do złudzenia przypominające kampanię wyborczą Bezpartyjnych Samorządowców. Nie zostały jednak sfinansowane przez komitet, lecz między innymi przez Sejmik Województwa Dolnośląskiego, który przeznaczył na nie 600 tys. złotych. Na wniosek Partii Razem prokuratura rozpoczęła śledztwo.
“Partyjny czy bezpartyjny samorząd?” – takie pytanie pojawiło się we wrześniu na billboardach w całej Polsce. Materiały do złudzenia przypominał kampanię wyborczą Bezpartyjnych Samorządowców. Jak się jednak okazało, nie zostały sfinansowane przez komitet, lecz ze środków publicznych – pochodzących m.in. z budżetu sejmiku wojewódzkiego oraz miast i powiatów na Dolnym Śląsku.
Kilka tygodni temu Partia Razem złożyła doniesienie w sprawie podejrzenia nielegalnego finansowania kampanii. Prokuratura rozpoczęła śledztwo, a dziś Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zeznawała w charakterze świadka w prokuraturze rejonowej we Wrocławiu.
– Kampania wyborcza musi być finansowana ze środków komitetu wyborczego, a tymczasem Sejmik Województwa Dolnośląskiego wydał na billboardy 600 tys. złotych – mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, członkini Zarządu Krajowego Partii Razem, po wyjściu z przesłuchania. – Cieszy nas, że prokuratura zareagowała i wszczęła postępowanie, bo pojawia się wątpliwość, jak należy traktować tę kampanię. Można podejrzewać, że kandydaci Bezpartyjnych Samorządowców, którzy zasiadali w sejmiku poprzedniej kadencji, wydali publiczne pieniądze na własną kampanię wyborczą – dodaje.
Oprócz sejmiku, kampanię sfinansowały także dolnośląskie miasta i powiaty. Miasto Lubin i powiat lubiński przeznaczyły na kampanię ponad 250 tys. złotych, a samorządy ze Ścinawy i Siechnic, których burmistrzami są członkowie kierownictwa finansującego kampanię stowarzyszenia – 60 tysięcy.
Prokuratura sprawdzi, czy osoby, które podjęły decyzję o przeznaczeniu środków publicznych na rzecz Stowarzyszenia Rzeczpospolita Samorządna, przekroczyły swoje uprawnienia, działając na szkodę interesu publicznego. Przedstawiciele sejmiku oraz kilku miast i powiatów Dolnego Śląska będą musieli złożyć wyjaśnienia. A te należą się przede wszystkim ich wyborcom.
– Tej sytuacji nie można wyłączyć z szerszego obrazu działań Bezpartyjnych Samorządowców. – zauważył Łukasz Olszewski, członek Zarządu Okręgu wrocławskiego Partii Razem – Po wyborach Bezpartyjni w dolnośląskim sejmiku rozważają koalicję z partią rządzącą, która niszczy demokrację, sądownictwo i obsadza własnymi członkami zarządy spółek. Osoby głosujące na Bezpartyjnych Samorządowców oczekiwały obiecywanej w trakcie kampanii uczciwości. Dalsze losy sejmikowej koalicji i wyniki śledztwa prokuratury mogą ich rozczarować – dodają działacze Partii Razem.
inf.fot. Partia Razem