Letnia pogoda sprzyja biegaczom, którzy pamiętają, że w każdą sobotę w Parku Wrocławskim  odbywają się biegi parkrun Lubin.

Biegi, marsze z kijkami czy truchcik to główne założenia parkrun. Choć trudno poskromić zawodowców to musimy pamiętać, że na parkrun biegamy według swoich możliwości nie koniecznie oglądając się na innych uczestników.
     
Na 115 bieg parkrun przybyli sympatycy nie tylko z Lubina. Parkrun odwiedził Bartosz Andrzejewski z Poznania, Sławomir Maras z Jeleniej Góry. Oliwia Dubiał z Leszna wraz z mamą Agatą pomagali nam jako wolontariusze. Debiutował pan Andri Vaskivskyi, który został zarejestrowany pod numerem 3795556. Z tego wynika, że niedługo rodzina sympatyków parkrun przekroczy 4 miliony uczestników na świecie. To wielki sukces.
   
Po raz czwarty z kolei na metę pierwszy przybiegł Rafał Kulczycki. Grzegorz Dym był drugi a za nim Bartosz Andrzejewski. Z pań jedynkę zaliczyła Lucyna Stępień a Agnieszka Gustaw ustanowiła swój nowy rekord osobisty – 28:22.
     
Po biegu wszyscy byli zrelaksowani, uśmiechnięci i pełni energii, a przed nimi weekend przy dobrze zapowiadającej się pogodzie.
 
Poprzedni artykułLubinianie pytają – Co się dzieje na lubińskim SOR?
Następny artykułSMK Streetball Challange wygrywają Coco Jambo – FOTO