Pomysł na to, by ferie spędzić nie tylko na zabawie, ale też na nauce języka angielskiego pojawił się w MCKK trzy lata temu. Do teraz z powodzeniem prowadzone są zajęcia, podczas których dzieci spędzają czas wolny, mają opiekę, gdy ich rodzice są w pracy, a jednocześnie uczą się mówić po angielsku. Półkolonie potrwają jeszcze tydzień. 

 

Pierwszy turnus ferii językowych z MCKK to 10 dzieci, ale na drugą turę zimowej laby od szkoły zapisało się już 30 maluchów. Półkolonie organizowane przez MCKK podczas zimowych ferii, ale tez latem cieszą się sporą popularnością. Rodzice chętnie wysyłają tam dzieci, bo nie tylko są pod opieką, gdy dorośli pracują, ale też mają okazję, by poprzez świetną zabawę nauczyć się języka angielskiego. – Codziennie wychodzimy w inne miejsca, by dzieci miały też sporo ruchu. Podczas zajęć w sali przeplatamy warsztaty rysunkowe z ruchowymi. Dbamy nie tylko o dobrą zabawę, ale też o ruch i edukację dzieci  – mówi Stefania Gazda, wychowawca podczas półkolonii. 

Najmłodsi są bardzo zadowoleni. W piątek zanim wybrano się na sportowe zmagania w lubińskiej kręgielni, przygotowywano plakat w języku angielskim. – Robimy dziś portrety poszukiwanych. Moja praca jest ciekawa, bo widać mu wąsy i brodę. Ten plakat pomoże znaleźć poszukiwanego. Napis w tłumaczeniu brzmi”poszukiwany żywy lub martwy. Nagroda 50 milionów”. Na co dzień jest tu bardzo fajnie. Wczoraj byliśmy w studio tańca. Poćwiczyliśmy na trampolinach. Wspinaliśmy się też i strzelaliśmy z łuku. Mamy bardzo dużo atrakcji. Tutaj jest lepiej niż w domu. – mówił Hubert Zduński, 9 – latek. 

Wszystkie zabawy i zajęcia skupione są na języku angielskim – uczeniu się nowych słów, konwersacji i wiedzy na temat krajów anglojęzycznych. 

Poprzedni artykułNordicowcy zdominowali parkrun – FOTO
Następny artykułFerie zimowe z lubińską Policją