Tegoroczne Dolnośląskie Święto Miodu i Wina w Przemkowie wsparła Fundacja KGHM Polska Miedź. Była to już XVII edycja uroczystości. Poza ponad 130 stoiskami pełnymi pszczelich produktów na uczestników czekały koncerty, konkursy i “Bieg po Miód”, w którym wystartowało blisko 600 osób. 

Z roku na rok jest coraz lepiej – mówią nie tylko wystawcy, którzy wzięli udział w Dolnośląskim Święcie Miodu i Wina w Przemkowie, ale też uczestnicy biegu czy zwykli zwiedzający. W Święto Miodu wpisało się XII Spotkanie Integracyjne organizowane przez SP 1 w Przemkowie. Placówka przygotowała program artystyczny w wykonaniu podopiecznych. Były też stoiska konkursowe,a wśród nich budzące ogromną ciekawość stoisko z żywymi pszczołami. Prezentował je pracownik ZG Lubin, Konrad Bajger, który ma niecodzienne hobby. Od 5 lat zajmuje się pszczelarstwem tradycyjnym. Nie koniec na tym. Rok temu pan Konrad zaczął interesować się bartnictwem, czyli pszczelarstwem leśny.

– Na początku przy tym zajęciu było dużo pracy. teraz w sezonie staram się pszczołom w ulu jak najmniej przeszkadzać. Nie zaglądam do nich za często. wiem, ze gdy jest czas na większy przegląd wtedy zaglądam. Pszczelarstwem zająłem się bo dziadek był pszczelarzem. A barcie zainteresowały mnie najpierw w internecie. To pierwotna metoda pszczelarska. Kiedyś ludzie tak hodowali pszczoły, które żyją na własnych zasadach. Same budują plastry. Kiedy uda im się zebrać dużo miodu, wtedy bartnik może im go zabrać. Zimą czasami trzeba im pomóc i je podkarmić. Trzeba też sprawdzać czy nie chorują i pomagać. Barcikłodę wykonuję tradycyjnymi narzędziami, które udało się zakupić dzięki wolontariatowi KGHM. Wkładam do środka kawałek plastra pszczelego jako wabik. Pszczoły przylatują same. Udało się w marcu  tego roku powiesić dwie takie kłody.  W czerwcu przyleciały pszczoły i teraz tam mieszkają. – tłumaczy Konrad Bajger. Warto wspomnieć, że na terenie całej Polski jest tylko kilku bartników.

Pracownik ZG Lubin to nie jedyny związek  KGHM z przemkowskim świętem. Fundacja KGHM Polska Miedź wsparła ważne cykliczne wydarzenie, które odbywa się co roku podczas święta Miodu. Mowa tu o Biegu po Miód, w którym tym razem wzięło udział ponad 600 osób. Organizatorzy w pierwszej kolejności na start zaprosili osoby niepełnosprawne, które miały do pokonania 250 metrów. Tuż po nich  na tym samym dystansie biegły dzieci podzielone na różne kategorie wiekowe. Bieg Główny dla dorosłych odbywał się na odległości 4,5 km.

Święto Miodu w Przemkowie to jednak przede wszystkim setki stoisk, wśród których oczywiście przeważały te z miodem i wyrobami wykonanymi na bazie miodu. Czas zwiedzającym umilały zespoły ludowe i folklorystyczne. Gwiazdą wieczoru w sobotni wieczór był Bednarek.

Poprzedni artykułDla Iwony po raz trzeci – Memoriał na Kielichu
Następny artykułDrugoligowe derby dla lubińskich rugbystów – FOTO