III Memoriał Iwony Buczek zakończony. 24 września w sobotę na lubińskim Kielichu zebrało się blisko 100 osób, które wzięły udział w Otwartych Mistrzostwach we wspinaczce na trudność. Organizatorem wydarzenia poświęconego pamięci tragicznie zmarłej Iwonie Buczek było Stowarzyszenie Miłośników Gór w Lubinie. 

Do Lubina na III Memoriał Iwony Buczek przyjechali goście z całej Polski. Organizatorzy dla każdego uczestnika zmagań przygotowali dwie drogi wspinaczkowe eliminacyjne. W finale do pokonania była jedna. W tym roku zadbano o ściankę rozgrzewkową, która służy najmłodszym jako okazja do spróbowania wspinaczki. – Mamy kategorie dla kobiet, mężczyzn i dzieci. Goście przyjechali do nas z całej Polski, Jest Lubin, Legnica, Zielona Góra, Szczecin czy Wrocław. Wspinaczka to nasza pasja, na zawody przyjeżdżają całe rodziny. Ten rodzaj sportu jest w Lubinie coraz bardziej popularny. Dzieje się tak, bo wspinaczka to kolejna dyscyplina olimpijska. Ma to większą rangę teraz więc mamy szanse na poważniejsze traktowanie jeśli mowa o dofinansowaniach. Ten sport nie jest już traktowany jako sport niszowy. Nasze Stowarzyszenie działa też w terenie. Staramy się jeździć w góry i skałki całego świata. – mówi Marcin Królak ze Stowarzyszenia Miłośników Gór w Lubinie.

Poza atrakcjami dla miłośników wspinaczki przygotowano też specjalne taśmy ponad 30 metrów nad ziemią. Ci, którzy po nich chodzili lub nawet spędzili tam noc z piątku na sobotę wzbudzali ogólne zaciekawienie i podziw. – W zeszłym roku był Highline, w tym roku jest spacenet. To są trzy taśmy połączone na środku siatką, takim miejscem do odpoczynku. Tam dziś spaliśmy. Tam można też sobie usiąść po przejściu i odpocząć. To konstrukcja ciekawa. To emocje i możliwość walki z dużym strachem. Uprawiam różne sporty – wspinam się, latam na paralotni, jeżdżę na nartach, ale hightline ma coś czego nie maja inne sporty. To taki delikatny balans, który może zakłócić najmniejszy szmer w głowie. Skupić się na takim poziomie to spore jest spory wyczyn i aktywna medytacja – mówi Łukasz Motylewski, członek Slackhouse Team.kielich-iii-memorial-iwony-buczek-1 kielich-iii-memorial-iwony-buczek-2kielich-iii-memorial-iwony-buczek-5

Poprzedni artykułSprzyjająca pogoda podczas pierwszego jesiennego biegu parkrun
Następny artykułŚwięto miodu w Przemkowie ze wsparciem Fundacji KGHM – FOTO