Koniec kilkudziesięcioletniego gadania o budowie nowoczesnej drogi! Papiery są gotowe, pieniądze w budżecie Polski zaplanowane przez rząd, a w przyszłym roku budowa dolnośląskiego odcinka drogi S3 ma ruszyć pełną parą.


Inwestor generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma bardzo ambitny plan. – Przetargi chcemy ogłosić już w sierpniu – mówi dyrektor Wrocławskiego Oddziału GDDKiA – Robert Radoń. – Będziemy je ogłaszali na poszczególne odcinki. S3 między Legnicą, a Lubawką doczeka się przetargu również w tym roku.
Dyrektor szacuje, że trasa między Nową Solą, a Legnicą zostanie podzielona między czterech wykonawców. Przypomnijmy, że ten strategiczny z uwagi na włączenie do autostrady A4, dla Legnicy, Lubina i Polkowic odcinek ma 80 km długości.
Cała inwestycja w 150 kilometrową trasę S3 szacowana jest na 7 mld zł! – To największa inwestycja od budowy KGHM w LGOM – mówi eurodeputowany Piotr Borys, który od lat lobbuje na rzecz budowy nowej i bezpiecznej dla mieszkańców trasy. – S3 w Parlamencie Europejskim wpisaliśmy w szlak korytarzy europejskich, które mają wspierać rozwój kolei ale i łączyć m.in. porty, strategicznymi drogami tranzytowymi. W przypadku S3 mówimy tu o Rijece, Szczecinie i Świnoujściu. Wpisanie przez nas drogi do europejskiego finansowania, ma również zachęcić Czechów do budowy odcinka S3 na ich terenie, tak, aby nowoczesna trasa nie kończyła się na tylko polskiej granicy – dodaje Borys.
Wg najbardziej aktualnych planów pierwsze prace mają ruszyć już w przyszłym roku, a nową S3 między Nową Solą, a Legnicą mamy pojechać już za trzy lata. Plan jest niezwykle ambitny i na dzisiaj wszystko wskazuje, że jest on jak najbardziej realny do wykonania. – Mamy przygotowany kompletny projekt. Czesi są pod dużym wrażeniem – mówi dyrektor Radoń. Wiem, że rząd rozmawia z Czechami o kontynuacji budowy po ich stronie i Czesi już się do tego przygotowują. U nich trwa opracowanie dokumentów środowiskowych. My mamy komplet dokumentacji, zarezerwowane pieniądze i dlatego możemy ruszać z budową.
O budowie S3 mówiły praktycznie wszystkie ekipy rządzące, jak również drogę planowano „za komuny” Nikt jednak nie zrobił kroku do przodu, bo zawsze brakowało pieniędzy. Trudny moment był również trzy lata temu, kiedy rząd odłożył w czasie budowę z uwagi na pieniądze. Politycy PO nie zrezygnowali jednak z finansowania przygotowania dokumentacji i to w tym roku zaważyło, że rząd zarezerwował 35 mld zł na projekty drogowe z których, aż 7 mld zł trafi na Dolny Śląsk na „naszą” S3. Rozpoczęcie budowy zamknie sześcioletni okres wytyczania i planowania niezwykle ważnej dla całego regionu trasy.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku niektóre media w tym również lubińskie rozpisywały się o rzekomym wykreśleniu Lubina przebiegu drogi S-3. Okazało się, że powieliły plotkę. Wśród miast, przy których będzie wiodła S3, Lubin można powiedzieć, stał się najbardziej uprzywilejowanym miejscem. Wynika to z kilku faktów. W LGOM jest bardzo duża ilość samochodów, a miasto jest w centrum dawnego województwa i Polskiej Miedzi. Stąd mamy również największe natężenie ruchu. – Cała trasa od Nowej Soli do Lubawki będzie miała po dwie dwupasmowe jezdnie z możliwością poszerzenia ich w przyszłości o trzeci pas z wyjątkiem Lubina i Polkowic – mówi dyrektor dolnośląskiego oddziału GDDKiA. – Tutaj od razu z uwagi na ruch na dzisiejszej „trójce” przewidzieliśmy po dwie trzypasmowe jezdnie między Lubinem, a Polkowicami. Przy Lubinie będą ponadto trzy węzły drogowe. Pierwszy przy ZG Lubin, drugi w rejonie trasy na Zgorzelec i trzeci w okolicach Chróstnika.
Droga będzie przechodziła koło Lubina, a dzięki temu stanie się prawdziwą obwodnicą miasta, która całkowicie wyprowadzi z niego uciążliwy dla mieszkańców ruch tranzytowy i odkorkuje drogę wlotową z Legnicy do Lubina.
Droga ekspresowa, której budowa ma zacząć się w przyszłym roku choć z nazwy jest ekspresową spełni tak naprawdę standardy autostrady. Wszystkie skrzyżowania będą bezkolizyjne. Stanie się to za sprawą 98 obiektów inżynieryjnych. To mosty, wiadukty, estakady i przejścia dla zwierząt.
– Wokół tej inwestycji potrzebny jest dobry klimat – mówi poseł PO Grzegorz Schetyna. – Liczymy na przychylność samorządowców. Ich pomoc w sprawach administracyjnych będzie niezbędna. Wszyscy musimy zdać sobie sprawę, że S3 to szansa na rozwój całego regionu – mówi Schetyna.
Piotr Borys dodaje, że droga otrzyma dofinansowanie z budżetu Unii Europejskiej – Trwają negocjacje między rządem, a Komisją Europejską. Ta droga może liczyć na dotację w wysokości 50 proc., a nie jest wykluczone, że kwota unijnego wkładu może być znacznie większa i sięgać do 70 proc. – wylicza eurodeputowany Piotr Borys.

Poprzedni artykułDwa „pijane” autobusy
Następny artykułLubinExtra! nr 45