Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego potwierdziła termin wizyty na terenie gmin zagrożonych planami budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego na złożu „Legnica”. Wizyta zaplanowana jest pod koniec przyszłego tygodnia.


Jak informuje Georgiana Sandu (Secretariat of the Committee on Petitions European Parliament) w dniach 30-31 maja 2013 r. Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego przeprowadzi wizytę rozpoznawczą (fact finding visit) na Dolnym Śląsku w Polsce.
Celem wizyty będzie zbadanie zarzutów zawartych w petycjach obywateli polskich dotyczących planów budowy odkrywkowych kopalni węgla brunatnego w tym petycji którą w imieniu gmin: Lubin, Kunice, Ruja, Miłkowice, Ścinawa i Prochowice (woj. dolnośląskie) złożyła Irena Rogowska – Wójt Gminy Lubin, lider Społecznego Komitetu „STOP ODKRYWCE” i przewodnicząca Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”.
W programie misji Parlamentu Europejskiego znajdą się m.in. spotkania z władzami samorządowymi, członkami Koalicji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”, ekspertami oraz mieszkańcami zagrożonych odkrywką gmin (Wrocław – European Parliament Information Office), a także wizytacja terenów położonych na złożu węgla brunatnego „Legnica”.
Ponad trzy lata temu mieszkańcy sześciu ww. gmin jednocześnie w ważnym i wiążącym referendum opowiedzieli się przeciw planom budowy kopalni metodą odkrywkową, głosując w 95 % na Nie. Nieuszanowanie wyników referendum przez władze państwowe stało się bezpośrednią przyczyną złożenia petycji w Parlamencie Europejskim w lutym 2010 r.
W połowie ubiegłego roku na trzecim kolejnym posiedzeniu Komisji Petycji PE w sprawie petycji sześciu gmin zapadła decyzja, by wobec wagi problemu z jakim borykają się mieszkańcy regionu i skali potencjalnych zagrożeń, wysłać do Polski specjalną misję celem rozpoznania sytuacji na miejscu.
Każda tego typu wizyta to wydarzenie wyjątkowe bowiem na tysiące składanych w Brukseli petycji Komisja wysyła zaledwie dwie – trzy takie misje rocznie.
W przekazanym opinii publicznej oświadczeniu już w lipcu 2012 r. Wójt Irena Rogowska napisała „…Powtórzę to co mówiłam już wielokrotnie, nigdy nie było naszą intencją przenoszenie naszych polskich spraw na forum międzynarodowe – zostaliśmy do tego zmuszeni przez rządzących! Byliśmy i jesteśmy jako obywatele lekceważeni i ignorowani. Nasze postulaty, protesty, listy i apele spotykają się z murem niechęci i arogancji. Kilkuletni brak dialogu na linii mieszkańcy, reprezentujący ich samorządowcy – władze państwowe jak najgorzej świadczy nie o tych, którzy się go domagają ale o tych, którzy tego dialogu odmawiają!” … i dalej „… My protestujący przeciwko budowie nowych kopalni węgla brunatnego metodą odkrywkową podobnie jak większość rozwiniętych państw Unii opowiadamy się za innym wyborem cywilizacyjnym, którego podstawą w żadnym razie nie mogą być wysokoemisyjne technologie węglowe, powodujące w przypadku odkrywek niewyobrażalne skutki środowiskowe, infrastrukturalne i społeczne, włącznie z masowymi wysiedleniami. Nie godzimy się by w imię doraźnego interesu ekonomicznego, swoistego lenistwa intelektualnego środowisk gospodarczych i polityków, tysiące ludzi musiało stać się ofiarą zaniechań, nieodpowiedzialności i braku wizji rządzących”.
Obecnie jesteśmy świadkami nieśmiałej próby nawiązania dialogu ze strony przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki – w ocenie protestujących nieco jednak wymuszonej w obliczu licznych protestów jak choćby demonstracja przeciwników odkrywek z całej Polski przed Kancelarią Prezydenta RP i Ministerstwem Gospodarki przeprowadzona 7 listopada 2012 r. w Warszawie pod hasłem „Kopalnie odkrywkowe – czarna dziura gospodarki” czy szereg tegorocznych, wielotysięcznych protestów przeciw odkrywkom w Wielkopolsce. Niestety rozmowy z MG niczym jeszcze nie zaowocowały – żadnych obiecanych konsultacji, żadnych zmian w polityce energetycznej czy wizyty przedstawicieli rządu (mimo licznych zaproszeń) w zagrożonych odkrywkami gminach jeszcze nie było. Trudnej sytuacji nie zmienia ani skądinąd bardzo cenny udział przedstawicieli Koalicji w prezydenckim Forum Debaty Publicznej w grudniu zeszłego roku ani przegłosowana w lutym br. Strategia Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020, gdzie radni przyjęli wniesioną przez zagrożone gminy poprawkę zakazującą wydobycia węgla brunatnego w okolicy Legnicy metodą odkrywkową. Zagrożenie jednak nadal istnieje w postaci np. niezmienionej Polityki energetycznej Polski do 2030 r. czy Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju (KPZK), która w obecnym kształcie może doprowadzić do całkowitego zablokowania rozwoju gmin objętych ochroną złóż węgla brunatnego przed dalszą zabudową niezwiązaną z energetyką. Dlatego też Rada Gminy Lubin w kwietniu br. nie znajdując innej drogi realizacji swoich postulatów podjęła uchwałę o wystąpieniu z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności z Konstytucją tego dokumentu.
Władze samorządowe ani mieszkańcy nie liczą już na to, że jakiekolwiek rozmowy mające na celu wdrożenie w życie społecznego werdyktu odbędą się zanim Komisja Petycji odwiedzi nasz kraj, postawione już wcześniej pytanie – dlaczego czas i zrozumienie dla problemów polskich obywateli znaleźli Posłowie do PE nie zaś władze naszego kraju?! – pozostaje ciągle bez odpowiedzi.
Czy dopiero misja PE wymusi na rządzących, prawdziwy a nie pozorowany dialog z własnymi obywatelami?

fot. UG Lubin

Poprzedni artykułTest Leonów koło Reala
Następny artykułKoledzy nie odwołali Stawikowskiego…