Najnowocześniejszy i najszybszy w Polsce szynobus dojechał do Legnicy. Koleje Dolnośląskie mają pierwszy superszybki szynobus o napędzie elektrycznym. W przyszłym tygodniu zacznie kursować między Wrocławiem, a Legnicą i Węglińcem. Na przyjazd do Lubina na razie nie ma szans.


Nowy nabytek osobiście zachwalał marszałek województwa Rafał Jurkowlaniec. Szynobus poza tym, że jest najszybszym polskim pociągiem (może jechać nawet 210 km/h) jest doskonale wyposażony. – Wygodne fotele, klimatyzacja, automatyczne drzwi otwierane przez pasażera, a nie maszynistę, czy rzecz dzisiaj niemal niezbędna wszędzie – internet. Uczniowie legnickich szkół, którzy przyszli zobaczyć nowe kolejowe cudeńko nie kryli zadowolenia – Faktycznie internet tu działa. Fajnie go zrobili – opowiadał Mateusz.
Marszałek Grzegorz Schetyna – dłużej jechaliśmy z Wrocławia głównego do Leśnicy niż z Leśnicy do Legnicy.
Schetyna pogratulował władzom województwa pomysłu i zakupu. – Cieszę się, że możemy korzystać z dobrodziejstw współfinansowanych przez Unię inwestycji w transport kolejowy. Niech ten zakup będzie przykładem dobrej współpracy i doprowadza do dalszej modernizacji Dolnego Śląska.
Pociąg wyposażony jest w liczne elektroniczne tablice informacyjne. Szyby pochłaniają promienie słoneczne do tego pojazd jest przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych. Na dolnośląskiej kolei szynobus to prawdziwa nowość. Można powiedzieć nowa era w transporcie osobowym. Jednorazowo może nim jechać pół tysiąca osób z czego 200 będzie wygodnie siedziało.
Na symbolicznym przejeździe promocyjnym mieszkańcy Legnicy usłyszeli, że od 1 kwietnia pociąg będzie regularnie jeździł pomiędzy Wrocławiem, Legnicą i Węglińcem. Co ważne podróż została znacząco skrócona, gdyż „Impuls” – tak nazywa się nowy szynobus – jest przystosowane do jazdy z prędkością 160 km/h. I taką prędkość może rozwijać na torach między Legnicą a Wrocławiem. Województwo Dolnośląskie wydało na zakup ponad 100 mln zł. Unia Europejska dołożyła do tego zakupu ponad 67 mln zł. Zwracał na to uwagę Piotr Borys, lubiński europarlamentarzysta. – Dzisiaj w Europie transport pasażerski i towarowy w 40 procentach oparty jest na drogach. Kolejnych 40 proc to transport morski. Niestety tylko 8 proc to kolej. Nowa polityka europejska na najbliższe lata zakłada wzmocnienie transportu kolejowego. O tym bardzo intensywnie dyskutujemy w Brukseli i efekt jest taki, że w przyszłej perspektywie przewidziane są pieniądze na zakup taboru kolejowego – mówi Borys.
W ocenie lubinianina nowy pociąg to początek prawdziwego połączenia Zagłębia Miedziowego z aglomeracją Wrocławską – Podróż skraca się do 50 minut – dodaje Piotr Borys.

Poprzedni artykułStoją i nic nie robią? Policja na poboczach
Następny artykułLizanie bez podtekstów