Po dziesięciu latach w zamurowanym pomieszczeniu ponownie światło dzienne ujrzały eksponaty zgromadzone przez mieszkańców Ścinawy.

Przed Stowarzyszeniem Mała Ojczyzna wiele pracy. Dzięki uprzejmości jednego z mieszkańców Dłużyc społecznicy dbający o historię Ziemi Ścinawskiej mają ponownie swoje miejsce. Przypomnijmy wiele lat temu przez krótki czas było ono w szkole nr 2. Potem przeniosło się do piwnicy prezesa stowarzyszenia Andrzeja Sitarskiego. Jednak jedna z powodzi spowodowała zalanie pomieszczeń i eksponaty trzeba było dosłownie ratować. Zostały złożone w pomieszczeniach gospodarczych jednego z gospodarstw w Dłużycach i zamurowane. Po dziesięciu latach ścianę wymurowaną w drzwiach wejściowych zburzono, a eksponaty trafiły do pomieszczeń muzeum. – Pokazują one życie mieszkańców tych terenów – mówi Sitarski. – Jest wiele przedmiotów, które trafiły tu razem z Polakami ze Wschodu. Wiele z nich to unikaty.
Uroczyste otwarcie muzeum zaplanowano na maj. – Do tego czasu chcemy zrobić tu generalne porządki. Oczyścić teren i przygotować pomieszczenia. W jednym z nich będzie sala, w której planujemy spotkania m.in. z młodzieżą – dodaje Sitarski, który z ubolewaniem dodaje, że stowarzyszeniu nie jest łatwo. – Gmina od lat nie jest zainteresowana wsparciem naszej kulturalnej i historycznej działalności. Wszystko robimy samodzielnie i z własnych pieniędzy.
Mała Ojczyzna chce prowadzić muzeum jako centrum edukacji historycznej.

Poprzedni artykułKable kradł i wpadł
Następny artykułSłońce drogom pilnie potrzebne