Dzisiaj, na sali rozpraw lubińskiego sądu po raz kolejny pojawili się prezesi Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oskarżeni o działanie na szkodę spółki. Grozi im od trzech do pięciu lat więzienia.

Jarosław W. obecny prezes wodociągów, były wiceprezes spółki miejskiej, Mariusz G., a także Artur P. były już szef działu informatycznego zasiedli na ławie oskarżonych po tym jak w MPWiK kontrolę przeprowadzili kontrolerzy z Najwyższej Izby Kontroli.

Prokuratura zarzuca oskarżonym, że przez ich decyzję wodociągi poniosły prawie 600 tys zł strat. Jeden z wątków procesu dotyczy wyboru oferty firmy, która miała w spółce wprowadzić zintegrowany system informatyczny. Według kontrolerów NIK i śledczych prowadzących dochodzenie w tej sprawie, oferta była zawyżona cenowo.

Oprócz tego, członkowie zarządu wodociągów odpowiadają za to, że w momencie starania się o kredyt dla MPWiK w banku oświadczyli, że spółka nie miała żadnych poręczeń, a w rzeczywistości MPWiK udzieliło poręczenia w kwocie 5 mln zł. Lubińskiej Spółce Inwestycyjnej, która budowała salon mercedesa w Lubinie.

Dzisiaj przesłuchani zostali kolejni świadkowie w tej sprawie. Zeznania złożyła m. in. obecna kierownik działu finansowo-księgowego. Pod przysięga przyznała, że w zastępstwie głównej księgowej MPWiK opiniowała projekty umów, między innymi tą dotycząca przetargu na informatyzację spółki. Potwierdziła również, że o ile nie pamięta żeby w 2004 roku na dokumentach widniała nazwa konkretnej firmy, to cztery lata później, w 2008 roku taka firma była już wpisana na dokumentach.

Sędzia prowadząca sprawę zaplanowała przesłuchanie czterech świadków. Końca procesu jeszcze nie widać. Na ewentualne wyroki będziemy musieli poczekać.
Autor: MC

Poprzedni artykułNakrętki w recyclingu
Następny artykułLubinExtra! nr 24