Przeoczenie czy niewiedza? Co zadecydowało o tym, że prezydent Lubina, Robert Raczyński przez prawie rok pobierał za wysoką pensję? 190 złotych brutto na miesiąc to nie jest wielka kwota, ale jak zaznacza radny Porozumienia Samorządowego – Krzysztof Olszowiak – tu chodzi o zasadę przestrzegania prawa.


W lutym ubiegłego roku zmieniły się kwoty bazowe do obliczania pensji dla pracowników samorządu terytorialnego. Należało wtedy zmniejszyć pobory zarówno radnym, jak i prezydentowi miasta. O ile rajcy musieli się pożegnać z częścią wypłaty, o tyle Robert Raczyński do końca grudnia pobierał za wysokie wynagrodzenie.
Dopiero na ostatniej sesji w trybie pilnym do porządku obrad wprowadzono punkt, w którym obniża się podstawę prezydenckiej wypłaty. Radni z klubu Lubin 2006 załamywali ręce nie znajdując przyczyn tego „przeoczenia”. Niektórzy przyznali nawet, że to przez brak wiedzy.
– Ponieważ wcześniej prezydent miał maksymalne stawki wynagrodzenia, to automatycznie przekroczone zostały dozwolone wskaźniki o kwotę około 190 zł miesięcznie – mówi Krzysztof Olszowiak. – Na sesji zapytałem dlaczego dopiero teraz wnioskuje się o dostosowanie poborów prezydenta do wymogów ustawowych i czy tak podjęta decyzja nie rodzi skutków prawnych. Sekretarz miasta bez przekonania mówił, że podjęcie uchwały nie rodzi skutków prawnych, dodając po chwili niepewnie: „tak mi się wydaje, że nie”. Co ciekawe w uchwale zawarta jest informacja, że wchodzi ona w życie z dniem 1 stycznia 2012 roku. Prezydent zarabia miesięcznie ponad 12 tysięcy złotych. Czy to dużo, czy też mało to zostawiam każdemu do oceny, ale mnie zastanawia inna rzecz i nie chodzi o samą kwotę, lecz zasadę szacunku dla prawa i obowiązujących przepisów. W naszym mieście stało się normą działanie na granicy prawa lub jego interpretowanie na własny użytek. Co z tego wyniknie czas pokaże.

Autor: MC

Poprzedni artykułPilnowali pieszych
Następny artykułNapad na mięsny w Ścinawie