Do Policyjnej Izby Dziecka w Legnicy trafiają osoby nieletnie z całego regionu. Najbliższe takie placówki są we Wrocławiu i Wałbrzychu. Jeżeli legnicka izba zostanie zamknięta policjanci będą mieli obowiązek przewiezienia nieletnich do Wałbrzycha. Wiąże się to z dodatkowymi kosztami, choć jak przekonuje Komendant Główny Policji – likwidacja związana jest z oszczędnościami, a podyktowana tym, że według nowych przepisów Policyjna Izba Dziecka musi mieć miejsce rekreacji dla zatrzymanych. W Legnicy nie ma takiego „spacerniaka”, w związku z tym los izby wydaje się przesądzony.
Z tym jednak nie zgadzają się samorządowcy, którzy przekazali pieniądze na niezbędne remonty. Również prezydent Lubina, Robert Raczyński przeciwny jest likwidacji izby.
– Prezydent wystosował oficjalne zapytanie do Komendanta Głównego Policji, jeżeli zapadną ostateczne decyzje zwrócimy się do wojewody o zwrot 30 tys. złotych, które miasto przekazało na adaptację izby – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta.
Zaniepokojony takimi planami jest również prezydent Legnicy, który w wywiadach dla dziennikarzy mówi wprost, że likwidacja Policyjnej Izby Dziecka negatywnie wpłynie na poczucie bezpieczeństwa w mieście.