Prokurator Rejonowy w Lubinie umorzyła śledztwo w sprawie otrzęsin 15-letnich uczniów Gimnazjum Salezjańskiego w Lubinie. Nie dopatrzono się wykonania innej czynności seksualnej, co oznacza, brak znamion przestępstwa w zachowaniu księdza dyrektora.
Po zgromadzeniu i przeanalizowaniu dokumentacji dotyczącej wyjazdu i przesłuchaniu ponad 110 świadków: rodziców dzieci, nauczycieli i animatorów uczestniczących w wyjeździe, prokurator powołał biegłego z zakresu seksuologii i psychiatrii prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza – Chcieliśmy poznać odpowiedź czy czynności uczniów podejmowane w ramach zabawy określanej jako otrzęsiny miały charakter seksualny i czy w związku z tym należy je traktować jako inną czynność seksualną – wyjaśnia prokurator Liliana Łukasiewicz, z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Biegły ocenił, iż nie ma podstaw do stwierdzenia, że czynności uczniów polegające na dotknięciu nosem białej piany znajdującej się na kolanach duchownego miały charakter seksualny, a zachowanie dyrektora motywowane było popędem seksualnym. – Ten element otrzęsin był jednym z etapów zorganizowanej publicznie zabawy, a ta i jej konwencja zostały zaakceptowane zarówno przez uczniów, rodziców, jaki i wychowawców. O aprobacie zabawy i braku w niej podtekstów o charakterze seksualnym świadczy także wykonanie licznych zdjęć, a następnie zamieszczenie ich na stronie szkoły bez żadnej cenzury – tłumaczy Łukasiewicz i dodaje. – Dowodzą tego również zeznania rodziców twierdzących, że dzieci po powrocie z wycieczki nie czuły się w żaden sposób poniżone, czy urażone, chętnie opowiadały o przebiegu zabawy.
Te argumenty przyczyniły się do umorzenia postępowania. Prokuratura przyznaje jednak, że nie straciła z pola widzenia i społecznego wydźwięku jaki wywołały otrzęsiny. Na kanwie tej sprawy w szkole dostrzeżono problem konieczności takiego organizowania gier i zabaw dla dzieci i młodzieży, aby nie tylko nie uchybiały one godności ich uczestników, ale również tak, aby nie przekraczały one granic dobrego smaku i nie budziły niepotrzebnych skojarzeń i kontrowersji.
fot. Gimnazjum