– Jestem terrorystą i co ty na to – z takim dziwnym pytaniem zawitał do ścinawskiego Tesco młody mężczyzna. Kasjerka próbowała łagodzić klienta, ale ten niespodziewanie wyjął długi nóż…
We wtorek przed godz. 22 do sklepu przyszło trzech mężczyzn. Jeden z nich 28-letni mieszkaniec Ścinawy podszedł do kasy i zaczął dziwną rozmowę z kasjerką. Jego słowa na początku mogły wywołać rozbawienie, ale po chwili sytuacja stała się niebezpieczna. Podchmielony mężczyzna wyjął długi nóż i powiedział do kasjerki – jestem terrorystą i co ty na to? Kasjerka łagodziła sytuację, jednak mężczyzna momentami był agresywny. Stał z boku przy kasie. Był przy niej jeszcze inny klient. W pewnym momencie „terrorysta” wbił nóż w pieczywo, które stojący przy kasie klient właśnie kupował. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a w zdarzeniu udziału nie brało dwóch kompanów „terrorysty”.
Ostatecznie mężczyzna po chwili wyszedł ze sklepu. Tutaj jednak czekał już na niego „komitet powitalny”. Na miejscu bowiem błyskawicznie pojawiła się zaalarmowana policja. Pijanego (prawie 2 promile) „terrorystę” zakuto w kajdanki i odstawiono na komendę.
Mężczyzna odpowie za groźby karalne.