Wydawało się, że pomysł będzie dobry. Nawet wypalił w realizacji, ale ostatecznie złodziej i tak wpadł w ręce stróżów prawa.
Pewien lubinianin włamał się do jednego z lokali gastronomicznych na terenie Lubina. Aby dokonać kradzieży musiał wykazać się cierpliwością. Schował się w lokalu kiedy ten był jeszcze otwarty, a kiedy właściciele pojechali do domu zaczął szukać tego co najcenniejsze. Z pieniędzy opróżnił kasę, a także stojące w lokalu automaty do gry. Na zakończenie włamania zabrał kilka butelek alkoholu.
Straty oszacowano na 3 tys. zł. Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 lipca. Za kradzież z włamaniem może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.