W klubie Zagłębia Lubin we wtorek 5 października odbyła się powitalna konferencja prasowa, na której głos zabrali nowy prezes Michał Kielan, nowy dyrektor Piotr Burlikowski i znany już fanom z Lubina Lubomir Guldan. Była to okazja, by zadać kilka pytań od kibiców o rzeczy, które interesują ich szczególnie.
Prezesowi przekazaliśmy dwa pytania od kibica, który wiele lat śledzi losy klubu. Jedno dotyczyło polityki szkolenia młodych zawodników i sprzedawania ich do innych klubów, zamiast pozostawiania dla wzmocnienia zespołu.
– Naszą największą wartością jest Akademia. To nasze oczko w głowie. Cały klub chcemy budować wokół Akademii i wiemy, że to z czasem się nam wszystkim odwdzięczy – odpowiedział nam nowy prezes. – Wspólnie z dyrektorami i dyrektorem Akademii ustalimy wszystko. Wizję mamy, a teraz musimy porozmawiać jak wprowadzić to w czyny. Akademia jest naszym oczkiem w głowie – powtarzał Michał Kielan – Na razie jest za wcześnie na deklaracje, ale zrobimy wszystko dla dobra klubu. Nie rezygnuję z mandatu radnego powiatowego. To funkcja społeczna – odpowiadał szef lubińskiego klubu.
Druga zaś sprawa, jaka interesowała fana piłki nożnej z Lubina, który poprosił prezesa o odpowiedź, to stosunki klubu na płaszczyźnie klub – prezydent miasta Robert Raczyński.
– W klubie nie ma miejsca na politykę. Ze wszystkimi będziemy rozmawiali. Jesteśmy w mieście Lubinie, powiecie lubińskim i nie wyobrażam sobie byśmy pomijali jakąś ze stron. To ciągła praca i ciągłe rozmowy ze wszystkimi stronami. Nie wyobrażam sobie inaczej – mówił Michał Kielan.
W trackie konferencji nowy prezes zapewnił, że postara się podnieść frekwencję kibiców na stadionie i odzyskać ich zaufanie.
– W tym tygodniu zamierzam się spotkać z kibicami, porozmawiać. Najważniejszy jest ciągły dialog. Zagłębie Lubin to klub dla kibiców i dla nich wszystko robimy, bo inaczej wszystko jest bez sensu. Postaramy się. Będziemy cały czas z kibicami rozmawiać i będziemy traktować się z szacunkiem. Myślę, że dzięki dobrej grze i temu, że klub będzie robił wszystko pod kibiców, kibice to docenią i będą z meczu na mecz powracać na stadion. Pamiętam czasy, ze mieliśmy średnio na meczu 6-7 tys. kibiców i co by się nie działo kibice byli. Chcemy to zaufanie odbudować, wyjść frontem do kibiców. Uważam, ze jeżeli będziemy z nimi rozmawiać to będzie wszystko w porządku. Jesteśmy dla kibiców i jesteśmy otwarci. Znamy się z kibicami nie od dziś. Wykonamy ciężką pracę dla nich i myślę, że o docenią. Chcemy wygrywać w każdym meczu. To dla nas priorytet – zapewniał Michał Kielan.