Musiało go nieźle suszyć, bo o trzeciej w nocy postanowił wpaść po napój do jednego z punktów gastronomicznych w centrum miasta.
Mężczyzna nie miałby problemu, gdyby chciał napój kupić. Działających całą dobę stacji benzynowych w mieście nie brakuje, a i w centrum jest sklep całodobowy. Mężczyzna przeskoczył przez ogrodzenie jednego z lokali gastronomicznych i dobrał się do zamkniętej zewnętrznej lodówki. Trochę przy tym hałasował, co usłyszał jeden z mieszkańców zobaczył wybebeszone drzwi lodówki, a za lodówką spragnionego złodzieja. Policyjny komunikat nie informuje, jaki napój wybrał włamywacz. Wiadomo jednak, że zanim spragniony dotarł do lodówki musiał wypić sporą ilość alkoholu. Pijany dziewiętnastolatek z dwoma promilami w organizmie, przez kilka godzin dochodził do siebie korzystając z gościnności policjantów. Do włamania doszło we wtorek około 3 nad ranem. Włamywaczowi może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.