Kiedy wszyscy myśleli, że rodzaje cyberprzestępstw zostały już wyczerpane, wtedy pojawił się – ghosting scam. Czy to możliwe, że w dzisiejszych czasach są osoby aż tak bardzo pozbawione skrupułów, że wykorzystają śmierć tych, którzy w żaden sposób już obronić się nie mogą? Niestety tak. Lepiej zatem za życia dowiedzieć się czym jest ghosting scam, aby móc skutecznie mu zapobiegać i żeby później „nie przewracać się w grobie”.
Cyberoszuści, czego to jeszcze nie wymyślą? Jak zwykle działają po to, żeby wzbogacić się cudzym kosztem. Tym razem „na tapetę” bierzemy ghosting scam, czyli wykorzystywanie danych po śmierci internauty. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że jesteśmy w żałobie po stracie bliskiej osoby. Ostatnią rzeczą, której w tym momencie potrzebujemy i której oczekujemy, to rozdzwaniające się telefony od windykatorów, wierzycieli itp. domagających się spłat pożyczek, o których istnieniu nawet nie mieliśmy pojęcia. Okazuje się, że „ludzkie hieny” nie ugną się przed niczym i nawet czyjaś śmierć ich nie powstrzyma, gdy w grę wchodzą pieniądze. Trzeba pamiętać, że użycie podrobionego dokumentu tożsamości fałszywie dokumentującego całkowicie fikcyjną tożsamość nie jest ghosting scamem, ponieważ fałszywego dokumentu tożsamości nie można wykorzystać do uzyskania usług socjalnych, ani w interakcji z instytucjami rządowymi lub funkcjonariuszami organów ścigania. Celem ghosting scamu jest umożliwienie ghosterowi całkowitego przywłaszczenia sobie istniejącej tożsamości, która jest już wymieniona w różnych ważnych dokumentach – tożsamości, która jest „uśpiona”, ponieważ jej pierwotny posiadacz nie żyje. Ten oszukańczy proceder umożliwia otwieranie nowych kont, ubieganie się o pożyczki, świadczenia lub składanie wniosków i pism na potrzeby korzyści finansowych.
JAK DZIAŁA GHOSTING SCAM?
Ghosting scam to forma kradzieży tożsamości, w której ktoś może ukraść nie tylko dane osobowe na potrzeby jakiegoś finansowego przekrętu, ale czasem nawet całą pozycję społeczną. Cyberoszuści poszukują informacji na temat zmarłych w nekrologach, domach pogrzebowych, szpitalach czy na stronach internetowych. Zwłaszcza w tym ostatnim wymienionym miejscu powinniśmy być bardziej wyczuleni na to, co dzieje się w sieci, ponieważ media społecznościowe są coraz częściej obszarem działania cyberprzestępców.
Do oszustw typu ghosting scam zazwyczaj wybierana jest konkretna zmarła osoba, której śmierć nie jest powszechnie znana i do wielu ludzi informacja o niej mogła po prostu z różnych powodów nie dotrzeć. Zdarza się, że przestępca kradnący taką tożsamość jest mniej więcej w podobnym wieku do zmarłego, aby wszelkie dokumenty podające datę urodzenia zgadzały się i nie wyglądały na podejrzane oraz niepoprawne.
Po włamaniu się na konto społecznościowe sprawca zaczyna go aktywnie używać jak gdyby nigdy nic. Do tego wszystkiego zmienia dane profilu tak, aby trudno było udowodnić, że dane konto należy do kogoś innego. Cały ten zabieg ma jeden cel, czyli wzbudzenie u bliskich zmarłego uczucia dyskomfortu i niepokoju, zwłaszcza gdy oszust zaczyna publikować treści kontrowersyjne w miejscu, które stało się czymś w rodzaju kultu pamięci po zmarłym. W momencie, kiedy zauważy, że jego działanie przynosi zamierzony skutek, a rodzina zmarłego zaczyna się niepokoić, wtedy przystępuje do konkretnego ataku, czyli wychodzi z żądaniami i są one zazwyczaj finansowe. Spełnienie ich sprawi, że zwróci skradzione konto bliskim osoby zmarłej.
JAK ZAPOBIEGAĆ GHOSTING SCAMOWI?
Pamiętajmy, aby zawsze postępować zgodnie z dobrymi i sprawdzonymi praktykami, żeby chronić godność i pamięć zmarłego. Zachowujmy ostrożność i unikajmy udostępniania nadmiernej ilości danych osobowych w nekrologach. Niezwłocznie po śmierci bliskiego skontaktujmy się z odpowiednimi instytucjami m.in. z bankami, firmami ubezpieczeniowymi, przychodniami lekarskimi oraz wszystkimi podmiotami, gdzie podane były jego dane osobowe. Zgłaszajmy wszelkie przypadki oszustw typu ghosting scam organom ścigania, choćby wydawały się najbardziej błahe.
JAK CHRONIĆ TOŻSAMOŚĆ NASZĄ I NASZYCH NAJBLIŻSZYCH PRZED GHOSTING SCAMEM?
W dzisiejszych czasach, gdy w sieci publikujemy bardzo dużo różnych informacji nie tylko o sobie, ale również o bliskich, już zawczasu powinniśmy pomyśleć, co się z tym wszystkim stanie po śmierci. Coraz więcej platform internetowych daje nam różne możliwości zadbania o to, co z tym „fantem” zrobić, jednak wiele osób wciąż nie decyduje się na konkretne kroki i nie korzysta z dostępnych opcji. Powodem tego może być fakt, że po prostu nieświadomi są tego, że taka możliwość w ogóle istnieje.
Zabezpieczenie naszej cyfrowej tożsamości na wypadek odejścia to bardzo ważna sprawa. W pierwszej kolejności trzeba uporządkować nasze konta w Internecie. Zawarte tam dane mogą szybko stać się „łatwym kąskiem” dla cyberprzestępców. Jeśli zadajecie sobie pytanie, czy możecie zająć się tą kwestią w imieniu bliskiego zmarłego, to odpowiedź brzmi – tak, jak najbardziej, gdyż żadne prawo nie reguluje obowiązków serwisów internetowych w tym zakresie. Jedyna różnica w dokonaniu tego będzie znajdować się w opcjach danej platformy, w której zmarły miał konto.
inf. Policja Lubin