Podczas mocnej ulewy i burzy ścinawscy policjanci uratowali psa, który wystraszony wbiegał pod nadjeżdżające pojazdy na krajowej 36. Wystraszone zwierzę zostało zaopiekowane i przekazane w ręce wolontariuszy z Fundacji „Mam Pomysł” skąd po dwóch dniach wróciło do swojego właściciela.
1. czerwca nad naszym regionem przeszły potężne burze, podczas których spadło mnóstwo deszczu. Pogoda była tak fatalna, że pełniący służbę na policyjnej łódce mundurowi z Komisariatu Policji w Ścinawie musieli zejść i pojechać zmienić umundurowanie.
– W trakcie przejazdu, funkcjonariusze zauważyli przy drodze K-36 błąkającego się i wbiegającego pod nadjeżdżające samochody, wystraszonego psa. Zwierzę trzęsło się przestraszone piorunami i zdezorientowane mogło zginąć pod kołami aut, lub doprowadzić do groźnego zdarzenia drogowego. Empatyczni policjanci przeprowadzili czworonoga w bezpieczne miejsce i zajęli się nim, uspokajając i dbając do czasu przyjazdu wolontariuszy z Fundacji „Mam Pomysł”. To pozwoliło uratować życie czworonoga. Po dwóch dniach zmartwiony właściciel pieska odebrał go ze schroniska. Okazało się, że pies podczas burzy uciekł wystraszony a właściciel próbował go przez ten czas odszukać. Dzięki naszym kolegom, którzy zauważyli zwierzę i współpracy z fundacją, wszystko skończyło się „happy endem” – informuje asp. szt. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego KPP w Lubinie.