Jak dotąd w Lubinie jest sporo inwestycji, które udało się zrobić dzięki pieniądzom z Unii. Piotr Borys poseł na Sejm RP wymienia ulicę Niepodległości, dwa hotele czy park dinozaurów. Weto premiera RP wobec budżetu unijnego pozbawi, zdaniem Borysa, wszystkich Polaków w tym również lubinian wielu miliardów euro. W ciągu najbliższych lat Polska miałaby dostać z budżetu głównego i nowego Funduszu Odbudowy poświęconego walce z COVID -19 blisko 700 mld złotych. Zdaniem lubińskich polityków, weto wobec budżetu to skutek obaw działaczy PiS przed praworządnością.
Nie tylko utrata 160 mld euro, czyli ok. 700 mld złotych, ale też stanie się rogiem państw unijnych – taki będzie koszt dla Polski, jeśli premier zawetuje budżet unijny, a to właśnie zapowiada. Poza Polską podobny ruch może pojawić się ze strony Węgier. Inne państwa unijne nie mają zastrzeżeń. W tej sprawie w poniedziałek 23 listopada Piotr Borys, poseł na Sejm RP zwołała konferencję.
– Zawetowanie budżetu przez premiera może oznaczać katastrofę dla samorządów, przedsiębiorców i organizacji pozarządowych także tu w Lubinie i Zagłębiu Miedziowym. To ogromne straty gospodarcze. Jeżeli rząd robi chaos w gospodarce i nie chce środków z Unii, to nie ma tu logiki. To wynik gry wewnętrznej. Ziobro wytoczył kurs bardzo antyeuropejski. To, co zrobił Morawiecki z Kaczyńskim to próba przykrycia wewnętrznego koalicjanta, że „potrafimy być równie stanowczy i antyeuropejscy” – mówił na spotkaniu z dziennikarzami Piotr Borys.
– Musimy walczyć z nieprawdą i z populizmem, które sieje PiS na swój polityczny użytek. PiS mówi, że do Unii dokładamy tyle, co wyjmujemy. To nieprawda. Dostaliśmy 123 mld euro więcej, niż włożyliśmy. Jesteśmy największym beneficjentem Unii Europejskiej. Dlatego tak ważne jest, by w tej Unii pozostać. O co tak naprawdę toczy się dzisiejszy spór? O powiązanie Funduszy z praworządnością. Trzeba będzie kiedyś rozliczyć te wszystkie majątki polityków PiS przepisane na żony i spółki przepisane na żony. Dlatego PiS tak bardzo boi się praworządności. PiS tak niedawno krzyczał, że wystarczy nie kraść , a dziś boi się tej praworządności, jak wody święconej. Tylko to jest przyczyną weta. Nie to, że dostaniemy mniej niż powinniśmy, bo ten budżet jest dla nas szalenie korzystny. Ponownie będziemy największym beneficjentem, jeśli PiS nie będzie bał się prawa, nad którym chce stawiać siebie – podkreślał podczas konferencji lubiński radny z ramienia Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Zieliński.
– PiS obiecał po awanturze dotyczącej przepisania majątku na żonę, ze premier Morawiecki złoży oświadczenie i pokaże jakim majątkiem dysponuje. Chodzi o grunty, jakie nabył od Kurii Biskupiej dzięki osobistej relacji ze śp. kardynałem Gulbinowiczem. To się nie wydarzyło – przypomina Piotr Borys.