Dekarz spadł z dachu. Mężczyzna obywatel Ukrainy trafi do szpitala RCZ w Lubinie.
Dekarze rozstawili rusztowanie do dachu marketu Dino przy ul. Klonowej. Na dachu mieli drabinkę i powinni być zabezpieczeni linami. Coś jednak poszło nie tak i jeden nich spadł z dachu.
– Na dachu prowadzony był montaż fotowoltaiki – informuje Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. – Mężczyzna spadł z dachu, to 44-letni obywatel Ukrainy. Ze złamaniem lewej ręki został przewieziony do Szpitala RCZ w Lubinie.
Upadek na szczęście nie był z dużej wysokości. Niestety był to upadek na beton. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna był przypięty do liny zabezpieczającej, ale nie zdążył jej jeszcze zaczepić na dachu.
Jak informuje rzeczniczka policji, dekarz był trzeźwy, a firma i jej pracownicy mają aktualne badania i szkolenia. Dokumentację na miejscu sporządziła grupa policyjnych techników.