Kwadrans po siódmej na oddziale G26 ZG Rudna doszło do bardzo silnego wstrząsu. Była to górnicza dziewiątka. Nikomu nic się nie stało. Na dole nie było załogi.
Wstrząs, który odczuli mieszkańcy Głogowa, Lubina, Ścinawy, a nawet Legnicy był sprowokowany. Nastąpił po strzelaniach. W tym wypadku, ponieważ służby KGHM zidentyfikowały naprężenia górotworu, po strzelaniach zadecydowano, że przez trzy godziny w rejon robót nie będzie wpuszczana załoga. Ostatecznie dowiadujemy się w biurze prasowym KGHM – przed drugą zmianą na oddziały wydobywcze G26 i G24 ZG Rudna (pomiędzy nimi doszło do wstrząsu) nikt nie zostanie wpuszczony. Służby KGHM spodziewają się, że mogą wystąpić wstrząsy wtórne.
Sieć europejskich sejsmografów zidentyfikowała wstrząs w okolicach Grębocic o sile 5,1 Richtera.