Pijany kierowca na swojej drodze napotkał drzewo, uderzył w nie, a następnie auto dachowało.
Do zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 14. Fiat stilo jechał w kierunku miasta. Kierujący nim około 40-letni mężczyzna stracił panowanie nad samochodem. Wjechał na krawężnik, uderzył w drzewo na pasie zieleni oddzielającym ulice od chodnika i dachował.
Na miejsce wzywano strażaków, a także pogotowie ratunkowe. Szybko jednak okazało się, że pijakowi za kierownicą nic się nie stało. Badanie wykazało u niego 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W zdarzeniu nie brał udziału inny pojazd.